Na Twitterowym profilu premiera RP Mateusza Morawieckiego pojawił się nowy spot. Ukazuje on, jak wyglądało "bezpieczeństwo" naszego kraju w czasach rządów PO-PSL na czele z Donaldem Tuskiem. Likwidacja jednostek, pomysł "oddania" połowy kraju i czekania na Wiśle na pomoc NATO, to tylko kilka z rzeczy, o których przypomniano na niespełna minutowym filmie.
W najnowszym spocie przypomniano, jak Platforma Obywatelska definiowała "bezpieczeństwo" kraju. Wspomniano o ówczesnych planach obrony Polski, polegające na... wpuszczeniu przeciwnika na własne terytorium.
W myśl tej "idei", jak relacjonował gen. Kraszewski - o czym też przypomniano w spocie - "chciano oddać połowę kraju, a następnie czekać - na Wiśle - na pomoc i reakcję NATO".
Wyglądałoby to mniej więcej tak, że obecna stolica, Warszawa, jako miasto frontowe - w przypadku agresji zbrojnej, zostałaby zrównana z ziemią. Podobnie jak Suwałki, Białystok, Lublin i Rzeszów.
"Nic nam tak naprawdę nie daje, gra potencjałów złożonych z rakiet, tarcz przeciw tym rakietom"
Przypomniano również wypowiedzi Bogdana Klicha - ministra obrony narodowej w rządzie Tuska (2007-2011) oraz Tomasza Siemoniaka, szefa MON - również w rządzie Tuska (2011–2015) i ich krzywej argumentacji, co do likwidacji tak wielu jednostek wojskowych w Polsce.
No ale przecież... "minister obrony narodowej wykonuje wszystkie polecenia swojego przełożonego - premiera Donalda Tuska" - co również wyszczególniono w filmie.
Wymieniono kluczowe miejsca, które zniknęły z mapy bezpieczeństwa naszego kraju. Są to: 3. Brygada Zmechanizowana Legionów im. Romualda Traugutta w Lublinie; 14. Suwalski Pułk Artylerii Przeciwpancernej im. marszałka Józefa Piłsudskiego; 1. Warszawska Dywizja Zmechanizowana im. Tadeusza Kościuszki w Legionowie; 1. Siedlecki Batalion Rozpoznawczy.
"Musiano wiele jednostek, nie tylko na wschodzie - w całej Polsce, połączyć, zlikwidować. Jakby naturalny proces..."
"Czy oddanie połowy kraju w przypadku rosyjskiej agresji to też naturalny proces? Chcesz im oddać Polskę?" - pyta lektor.