Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Antoni Skiba, poinformował, że analizy rejestratorów pokładowych przeprowadzono w jednym z licencjonowanych laboratoriów na terenie Stanów Zjednoczonych. Trwały one kilka dni i objęły wszystkie odnalezione czarne skrzynki.
– Wszystkie rejestratory były sprawne i zawierały zapis technicznych parametrów tragicznego lotu – podkreślił prok. Skiba.
Dodał również, że uzyskane dane będą dalej analizowane w toku prowadzonego śledztwa. Badania odbyły się w obecności polskiego prokuratora z Departamentu do Spraw Wojskowych Prokuratury Krajowej oraz eksperta z Laboratorium Kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej.
Rzecznik przekazał także, że równocześnie na terenie Stanów Zjednoczonych trwały niezależne czynności i badania prowadzone przez członków polskiej Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Logistyczne wsparcie zapewniła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, a kwestie formalne zostały zorganizowane przy udziale służb dyplomatycznych RP i Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Katastrofa w Radomiu
Do katastrofy doszło 28 sierpnia po godz. 19 podczas ćwiczeń poprzedzających AirSHOW w Radomiu. Rozbił się wtedy samolot F16, a jego pilot, mjr Maciej „Slab” Krakowian, poniósł śmierć. Okoliczności wypadku są badane przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, we współpracy z prokuraturą i Żandarmerią Wojskową.
Major Krakowian był jednym z najbardziej doświadczonych pilotów F16 w Polsce i liderem F16 Tiger Demo Team – oficjalnej grupy pokazowej polskich Sił Powietrznych. Miesiąc przed tragedią zespół zdobył prestiżową nagrodę As The Crow Flies Trophy podczas największych pokazów lotniczych Royal International Air Tattoo w Wielkiej Brytanii. Pilot miał wylatane ponad 1400 godzin, z czego około 1200 na F16.