- Unia Europejska wymaga bardzo poważnych reform i zmian. [...] Jestem przekonany, że trwający kryzys związany z epidemią bardzo wielu ludziom uświadomił słabość Unii i unaocznił kluczowe znaczenie państw narodowych - powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską, wicenaczelną tygodnika "Gazeta Polska", prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jeśli ktoś nie jest w stanie przeżyć tego uczucia, które nazywa się patriotyzmem, to rzeczywiście lojalności do Polski w nim nie będzie. Uprawiana przez ostatnie dziesięciolecia pedagogika społeczna nakierowana była na eliminację postaw patriotycznych, a co za tym idzie lojalności wobec własnej ojczyzny. I zapewne w jakiejś mierze te działania okazały się skuteczne. Dziś to się wpisuje przede wszystkim w to przeciwstawienie: Polska - Unia Europejska. A przecież ono jest zupełnie sztuczne
- stwierdził w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" Jarosław Kaczyński.
Polska powinna być w UE, ale Unia nie jest państwem - w żadnym tego słowa znaczeniu - a organizacją międzynarodową, której kraje członkowskie oddają suwerenność w bardzo niewielkiej - poza relacjami gospodarczymi - części. Na pewno nie ma ona najmniejszych kompetencji w sprawach dotyczących wymiaru sprawiedliwości. Ale jeśli można z tego wszystkiego, co obserwujemy, wyciągnąć jakieś praktyczne wnioski, to one brzmią następująco: UE wymaga bardzo poważnych reform i zmian. Musi ona być organizacją suwerennych narodów europejskich, opartą o kartę Narodów Zjednoczonych, mówiącą o tym, iż państwa członkowskie poza ściśle i precyzyjnie wyznaczonymi obszarami, same załatwiają swoje sprawy i nikt nie ma prawa w to się wtrącać. Jestem przekonany, że trwający kryzys związany z epidemią bardzo wielu ludziom uświadomił słabość Unii i unaocznił kluczowe znaczenie państw narodowych
- podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości.