Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

TYLKO w „GPC”: Marszałek z PO reklamowała akcję sędziów. Komisarz Iustitii osądzi działacza Platformy

Dyrektor WORD (i członek PO) złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko kobiecie, która stawia mu zarzuty mobbingu i molestowania seksualnego. Sprawa trafiła do referatu sędzi Aleksandry Zygmund-Bogacz. Jak ujawnia "Gazeta Polska Codziennie, to działaczka Iustitii, a nawet pełniąca funkcję komisarza w gorzowskim oddziale stowarzyszenia sędziowskiego. Swego czasu prowadziła warsztaty, na które zapraszała… marszałek Elżbieta Polak z Platformy Obywatelskiej.

Elżbieta Polak
Elżbieta Polak
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Każdego dnia „Codzienna” odkrywa nowe, zaskakujące informacje związane ze seksskandalem w gorzowskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Jako pierwsi ustaliliśmy, że niektórzy sędziowie nie chcą orzekać ws. prywatnego aktu oskarżenia, jaki złożył dyrektor WORD Jarosław Śliwiński przeciwko Magdalenie Szypiórkowskiej, która twierdzi, że była przez niego mobbingowana.

Od Annasza do Kajfasza

Dokument trafił do Wydziału II Karnego Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim, ale pojawił się problem. Od wpłynięcia prywatnego aktu oskarżenia minął zaledwie miesiąc, a trzeba było losować aż trzech sędziów. Bo dwóch wyłączyło się z orzekania.

– Uzasadniali swoją prośbę bliską znajomością osoby najbliższej dla sędziego lub samego sędziego z jedną ze stron, w drugim przypadku – także z jej rodziną, utrzymywaniem kontaktów towarzyskich lub służbowych (przez członka rodziny sędziego, nie sędziego)

– wyjaśniła w wypowiedzi dla „Codziennej” sędzia Lidia Wieliczuk z Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.

– Sprawa trafiła w ostatnich dniach do referatu trzeciego sędziego. Nie wiem, czy sędzia będzie składała podobny wniosek

– dodaje Wieliczuk.

Sędzia i zarazem działaczka

Chodzi o sędzię Aleksandrę Zygmund-Bogacz, która ma ponad 10-letnie doświadczenie w orzekaniu. Jak wynika z archiwalnych depesz, akt powołania otrzymała we wrześniu 2010 r. z rąk ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Można także znaleźć informację, że Zygmund-Bogacz jest członkiem Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. I to nie szeregowym, bo pełni funkcję komisarza oddziału w Gorzowie Wielkopolskim. Jej nazwisko znalazło się ponadto pod głośnym apelem sprzed roku, gdy sędziowie skupieniu wokół Iustitii wzywali „do pełnego wykonania lipcowych orzeczeń TSUE”.

W skandalu związanym z dyrektorem WORD jest wątek polityczny. I nawet na obecnym etapie chyba nie ma żadnych wątpliwości, że wśród świadków, których prokurator czy sędzia będzie chciał przesłuchać, znajdą się parlamentarzyści oraz samorządowcy Platformy Obywatelskiej. Zwłaszcza poseł PO Krystyna Sibińska czy marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak, które znały sprawę, zanim ujawniła ją „Gazeta Lubuska”.

Pomogła jak kobieta kobiecie

Dlatego z pewnym zaskoczeniem przeczytaliśmy na Lubuskie.pl, czyli oficjalnej stronie urzędu marszałkowskiego, o pewnym wydarzeniu z sierpnia 2018 r. Chodziło o warsztaty – co istotne! – pod hasłem „Siła jest kobietą”.

„Bierzmy sprawy w swoje ręce. Chcemy kobietom dodać odwagi”

– mówiła wówczas marszałek Elżbieta Polak. I zachęcała do udziału w akcji zorganizowanej przez stowarzyszenie Iutistia. A wśród prowadzących warsztaty znalazła się m.in. sędzia Aleksandra Zygmund-Bogacz.

Cały tekst w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

#Gazeta Polska Codziennie

Grzegorz Broński