Kilka tygodni temu, w 73. rocznicę urodzin o. Tadeusza Rydzyka, feministki zorganizowały przed siedzibą Radia Maryja demonstracje, pod znamiennym hasłem „Chryja pod Radiem Maryja”. Podczas tego skandalizującego "wydarzenia" feministki wznosiły obraźliwe hasła pod adresem dyrektora toruńskiej rozgłośni, a także Kościoła i osób wierzących. Posłanka Anna Sobecka skierowała do Prokuratury Okręgowej w Toruniu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w czasie manifestacji. Prokuratura podjęła śledztwo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Doniesienie na zadymiarzy pod siedzibą Radia Maryja
W zawiadomieniu posłanka podkreśliła, że podczas demonstracji, "wielokrotnie nawoływano do nienawiści na tle wyznaniowym” i „wielokrotnie obrażono uczucia religijne zawiadamiającej i jej rodziny oraz zapewne szeregu innych osób”.
Postępowanie w sprawie protestu pod siedzibą Radia Maryja zostało wszczęte i będą w jego trakcie podejmowane czynności procesowe
- powiedziała Onetowi Judyta Głowacka, szefowa prokuratury Centrum-Zachód.
Planujemy przesłuchiwanie świadków i najprawdopodobniej powołamy również biegłego, który będzie mógł ocenić, czy doszło do obrazy uczuć religijnych
- dodała.
Inicjatorami manifestacji 3 maja przed siedzibą Radia Maryja były: Manifa Toruńska, Fundacja Nie Tylko Matka Polka, Feministyczna Brygada Rewolucyjna FeBRa oraz przedstawicielki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Uczestniczyło w niej kilkadziesiąt osób.