- Przeżyliście straszliwy cios, że jednak nie wyrzucą nas z Unii Europejskiej, tylko się z nami liczą. Jak widać łatwiej walczyć o suwerenność z Unią niż z opozycją, ale jak widać, to już taka przywara opozycji, która jest nieporadna - powiedział poseł PiS Marek Suski do posła KO Mirosława Suchonia w programie Telewizji Republika "W punkt". Rozmowę prowadziła redaktor Katarzyna Gójska.
Katarzyna Gójska zauważyła, że mamy za sobą unijne negocjacje. - Państwo są zadowoleni z efektów negocjacji? - zapytała.
Mirosław Suchoń podkreślił, że Koalicja Obywatelska jest zadowolona z tego, że nie doszło do veta. - W naszej ocenie byłby to krok absolutnie przeciwko interesom Polski. Jest wąska grupa skrajnych polityków, którzy uważają, że to jest zły pomysł, ale dzisiaj są w rządzie, miała być polityczna śmierć, ale zdaje się, że tam do pana ministra Ziobry i jego kolegów odezwały się siostry, żony, kuzynki zatrudnione w spółkach skarbu państwa - powiedział.
Na te słowa zdecydowanie zareagowała prowadząca. - Przepraszam panie pośle, ale dlaczego pan tylko kobiety w takiej roli stawia. To kobiety tylko takim cwaniactwem mają się wykazywać? Cóż to za seksizm straszliwy? - zauważyła.
- Cwaniactwem, jeżeli już to wykazali się mężczyźni, którzy jako jedyni zasiadają w parlamencie z ramienia Solidarnej Polski
- odpowiedział polityk Nowoczesnej.
Marek Suski zauważył, że opozycja jest bardzo zawiedziona tym, że ostatecznie nie doszło do veta. - Pierwsze komentarze były takie, że "to katastrofa", że "Unia się ugięła", że "powinniśmy być cały czas przez Unię ciągani" - zauważył.
- Natomiast teraz mówicie, że to dobrze, że veta nie było. Jesteście zawiedzeni, że się nie rozpadła koalicja. Zawiedzeni z tego, że doszło do porozumienia i rząd Prawa i Sprawiedliwości umiał zrobić to inaczej niż na kolanach, jak wy, zgodzić się na wszystko, ale jeszcze udało nam się obronić suwerenność, z czego jesteście bardzo niezadowoleni
- powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Przeżyliście straszliwy cios, że jednak nie wyrzucą nas z Unii Europejskiej, tylko się z nami liczą. Jak widać łatwiej walczyć o suwerenność z Unią niż z opozycją, ale jak widać, to już taka przywara opozycji, która jest nieporadna
- dodał.
Marek Suski ocenił, że opozycja nie ma już kompletnie pomysłu na to, w jaki sposób ma być opozycją. - Cieszę się, że jest kompromis. Polska będzie miała fundusze i to nie na kolanach, jak żeście proponowali. Przegraliście - zaznaczył.
- Nie ma innego kraju, w którym jego eurodeputowani jeżdżą i skarżą się, kłamią i żądają różnych restrykcji wobec własnej ojczyzny, ale to oceniają obywatele. Jeśli myślicie, że donoszeniem na własną ojczyznę zyskacie sympatię Polaków, to się głęboko mylicie i powoli ta myśl do was dociera, ale jeszcze chyba nie jesteście mentalnie gotowi, żeby się wycofać z tego plucia na Polskę.
- podkreślił polityk PiS.