Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Narodowy Marsz Życia poprzedzą msze św. w intencji ochrony życia w bazylice archikatedralnej pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela i w bazylice katedralnej pw. św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika.
Uczestnicy marszu wyruszą o godz. 12.30. z placu Zamkowego, idąc Traktem Królewskim w kierunku Parku Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego.
"W tym roku w sposób szczególny nawiązujemy do milenium koronacji Bolesława Chrobrego. Chcemy nawiązywać do wątków związanych z chwalebnymi momentami polskiej historii, ale również w jasny i zdecydowany sposób zakomunikować politykom, że będziemy bronić ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci"
- powiedziała Lidia Sankowska-Grabczuk.
Jak zaznaczyła, "bez zachowania tożsamości narodowej, bez przypominania o wartościach patriotycznych, rodzinnych i potrzebie ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci jako naród nie mamy racji bytu".
"Prawo do życia fundamentalnym prawem"
Przypomniała, że prawo do życia jest jednym z fundamentalnych praw człowieka. Niestety - jak oceniła, "coraz częściej jest ono kwestionowane w naszym kraju". Jako przykład wskazała znajdującą się w pobliżu Sejmu przychodnię aborcyjną założoną przez aktywistki z Aborcyjnego Dream Teamu, gdzie - jak powiedziała - ma miejsce pomocnictwo w aborcji, które z punktu widzenia prawa karnego jest w kraju nielegalne. Punkt "Abotak" działa od 8 marca.
Sankowska-Grabczuk zwróciła uwagę, że jednym z współorganizatorów marszu jest Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka, które w szeroki sposób pomaga rodzicom mającym niepełnosprawne dzieci, w tym także te w fazie perinatalnej wydając na ten cel realne tysiące złotych.
"Chcemy także upominać się o prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z ich własnymi poglądami"
– dodała.
Organizatorami marszu jest Fundacja św. Benedykta, Koalicja dla Życia i Rodziny oraz ponad 30 mniejszych organizacji, zaś honorowy patronat nad marszem objęła Konferencja Episkopatu Polski.
Oleśnica - punktem zwrotnym w społeczeństwie?
- Poza marszami lokalnymi, które mają wagę i znaczenie, chcemy pokazać też duży marsz w Warszawie, który jest duży, jednoznaczny, buduje pewną agendę, możliwość powiedzenia, takiego powiedzenia - które się usłyszy. W ubiegłym roku było nas 50 tys. i to, gdy była gorąca debata w Sejmie, miało swoje znaczenie. Taka jest intencja - by pokazać się, policzyć, przedstawić agendę, że ludzie potrafią zamanifestować, nie chowają się
- powiedział w TV Republika Bogusław Kiernicki, prezes Fundacji św. Benedykta.
Podkreślił, że obecnie, w związku ze skandalem w Oleśnicy, do organizatorów marszu docierają sygnały także od osób, które - jak zaznaczył Kiernicki - mają niejednoznaczne poglądy w tym zakresie, że sprawa ta ich zszokowała.
- Od kilku miesięcy specjaliści mówią, że nastąpiło odwrócenie trendu dot. spojrzenia młodych na temat aborcji. (…) Mamy nadzieję, że sygnały statyczne są dobrym zwiastunem - dodał.
Kiernicki zwrócił uwagę, że sprawa z Oleśnicy może być "momentem zwrotnym".
- Wielu ludzi nie jest w stanie przyjąć, że dziecko, które może żyć, które można uratować, (…) może być zabite jednym aktem lekarza
- powiedział.