Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Działaczki PiS zabrały głos w sprawie skandalicznej konwencji. "To nie pierwsza taka sytuacja w PO"

Posłanki i kandydatki z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zdecydowanie zabrały głos po skandalicznej konwencji Romana Smogorzewskiego w Legionowie. - Zadajemy pytanie PO - czy gdyby ta sytuacja nie została wczoraj upubliczniona, nie spotkała się z silną reakcją w internecie, to czy pan Roman Smogorzewski dalej mógłby liczyć na poparcie Platformy Obywatelskiej? - powiedziała Anita Czerwińska z PiS.

Autor: redakcja

Dziś parlamentarzystki i kandydatki Prawa i Sprawiedliwości zabrały głos w sprawie skandalicznych wypowiedzi Romana Smogorzewskiego, które padły podczas konwencji wyborczej Porozumienia Samorządowego w Legionowie.

CZYTAJ WIĘCEJ: SZOK! Seksistowskie i żenujące teksty, śmiech z sali... 

- Wyrażamy glebokie oburzenie na to, co wydarzyło sie na konwencji wyborczej w Legionowie. Prezentowane kandydatki były obrażane, upokarzane, wyrażano się o nich w sposób obelżywy. Brał w tym udział Jan Grabiec, który nie zareagował na te seksistowskie, przemocowe wypowiedzi, okazał zadowolenie z przebiegu konwencji, nie zapobiegł kontynuowaniu tego obrażania, nie próbował nawet naprawić krzywdy, jaka została tym paniom wyrządzona

- powiedziała podczas konferencji prasowej Anita Czerwińska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

- Zadajemy pytanie PO - czy gdyby ta sytuacja nie została wczoraj upubliczniona, nie spotkała się z silną reakcją w internecie, to czy pan Roman Smogorzewski dalej mógłby liczyć na poparcie Platformy Obywatelskiej?

- dodała parlamentarzystka

Czerwińska wezwała władze Platformy, by cofnęły poparcie w walce o fotel prezydenta Legionowa dla Romana Smogorzewskiego, a także usunięcia Jana Grabca z funkcji rzecznika partii "jako współwinnego i współodpowiedzialnego za tę sytuację".

- Nie jest to jedyna tego typu sytuacja w PO. Niedawno "Gazeta Wyborcza", organ bardzo wiarygodny dla Platformy, przyniósł informację z Gdańska, że kandydat na wiceprezydenta Gdańska przy Jarosławie Wałęsie, a więc osoba akceptowana przez PO, Karol Spieglanin - był do niedawna administratorem serwisu wyjątkowo seksistowskiego, na którym pełno było też szyderstw z rasy, religii, narodowości

- wskazywała posłanka PiS, Małgorzata Gosiewska.

CZYTAJ: Jarosław Wałęsa ma problem wizerunkowy. Chodzi o przeszłość kandydata na wiceprezydenta

- Czy tak właśnie PO chce promować Polskę w Unii Europejskiej?

- dodała Gosiewska i zapytała, jak kobiety na waznych stanowiskach w PO, "mogą akceptować kierunek, w którym zmierza partia".
 

Autor: redakcja

Źródło: TVP Info, niezalezna.pl