Intensywne opady śniegu i silne zamiecie, które nawiedziły północną Polskę, spowodowały w nocy paraliż ruchu na drodze ekspresowej S7. Największe utrudnienia wystąpiły na odcinku między Ostródą a Olsztynkiem, gdzie trasa była nieprzejezdna przez wiele godzin. W śnieżycy utknęły setki samochodów osobowych i ciężarowych, a kierowcy musieli radzić sobie praktycznie sami.
Według relacji kierowców przez długie godziny nie pojawiły się ani pługi odśnieżne, ani patrole koordynujące ruch w korku. Wiele osób spędzało czas w nieogrzewanych samochodach, oszczędzając paliwo, a część zgłaszała brak benzyny oraz niedobór jedzenia i wody. Przy intensywnych opadach śniegu i silnym wietrze opuszczenie pojazdu było niemal niemożliwe.
Na złe warunki jazdy skarżył się nawet pracownik "Wirtualnej Polski", Patryk Michalski, znany z krytyki rządów Zjednoczonej Prawicy: Michalski z WP utknął na S7 i narzeka na służby. "Brak przygotowania i reakcji na czas" - pisze wprost
Sztaby kryzysowe bez... premiera
Prognozy i ostrzeżenia były znane, toteż paraliż śnieżny nie powinien być dla władz - centralnych, jak i samorządowych, żadnym zaskoczeniem. Rzeczywistość zweryfikowała jednak, że państwo nie działa sprawczo.
Wczoraj szef rządu, Donald Tusk w godzinach popołudniowych przekazał w mediach społecznościowych: "Poleciłem szefowi MSWiA zwołanie na godzinę 19 narady wojewodów i pilne przedstawienie raportu o sytuacji na drogach, na terenach zagrożonych tzw. „cofką” i innych zdarzeniach związanych z pogodą".
Poleciłem szefowi MSWiA zwołanie na godzinę 19 narady wojewodów i pilne przedstawienie raportu o sytuacji na drogach, na terenach zagrożonych tzw. „cofką” i innych zdarzeniach związanych z pogodą.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 30, 2025
Na tym zakończyła się jednak działalność premiera RP w tym zakresie. Nie brał on udziału ani we wczorajszym sztabie kryzysowym, ani na porannym - zorganizowanym już dziś.
Tusk dopiero dziś przed południem poinformował, że zorganizowany będzie trzeci sztab. I tym razem - zadeklarował swoją obecność.
Na bieżąco odbieram informacje od służb i ministrów o sytuacji na drogach, kolejach, lotniskach i w miejscach zagrożonych zalaniem. O 16.00 wezmę udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 31, 2025
Sprawy "ważne" i... "najważniejsze"
Nie jest to jednak ostatnia z informacji, zamieszczonych dziś na portalu X przez Donalda Tuska. Chwilę po komunikacie dotyczącym sztabu kryzysowego, ogłosił "dobrą wiadomość na koniec roku". Mowa, jak co miesiąc, o danych Głównego Urzędu Statystycznego, dot. inflacji. I oczywiście - z przytykiem wobec prezydenta.
Dobra wiadomość na koniec roku. Inflacja w grudniu spadła do 2,4%! Tego na szczęście nikt nie zawetuje.
– czytamy.
Dobra wiadomość na koniec roku. Inflacja w grudniu spadła do 2,4%! Tego na szczęście nikt nie zawetuje.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 31, 2025