Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Członek Rady Programowej PR o próbie odwołania prezes Kamińskiej: Mam do niej zaufanie

- Mam zaufanie do pani prezes i wierze głęboko, że kieruje się dobrem radia. (…) Uważam, że ma prawo decydować, jakich dobiera współpracowników i z kim pracuje. Uważam też, że trzeba wysłuchać wszystkich stron, ale powiem szczerze – pani prezes ma niełatwe zadanie - powiedziała w rozmowie z Niezalezna.pl członek Rady Programowej Polskiego Radia, poseł Anna Kwiecień. Wyraziła jednocześnie nadzieję, że nie dojdzie do odwołania prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej.

Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Piotr Galant / Gazeta Polska

W miniony czwartek informowaliśmy o decyzji zarządu Polskiego Radia o odwołaniu Jakuba Strzyczkowskiego ze stanowiska dyrektora radiowej „Trójki”. Wśród przyczyn dymisji wskazano na "naruszenia regulaminu i procedur wewnętrznych Spółki oraz przekraczania kompetencji i pełnomocnictw".

Nowym dyrektorem programu trzeciego PR został Michał Narkiewicz-Jodko, dotychczasowy szef Agencji Muzycznej Polskiego Radia.

Portal Niezalezna.pl dotarł do szczegółowych informacji o naruszeniach, jakie zarzuca się Jakubowi Strzyczkowskiemu.

Chodzi m.in. o zlecenie sesji fotograficznej za ponad pięć tysięcy złotych, choć Polskie Radio zatrudnia własnego fotografa. Takie zlecanie usług, które mogły być wykonane przez pracowników radia, nie było jednostkowym zdarzeniem. Przeprowadzano m.in. szkolenie, za które odpowiadał znajomy dyrektora i to mimo tego, że w Polskim Radiu jest komórka odpowiadająca za tego typu działania.

Nie bez znaczenia były też sprawy wizerunkowe. Jak się dowiedzieliśmy, dyrektor Strzyczkowski miał powiadomić szefa jednej ze spółek, z którą była podpisana umowa sponsoringu cyklu koncertów, że nie zamierza zrealizować umowy. Krytykował też swojego zastępcę Mirosława Rogalskiego, a do tego przez dłuższy czas nie przekazywał mu zakresu obowiązków. Do tego - zarówno na forum publicznym, jak i wewnętrznie - miał podważać decyzje organów spółki. Takie działania mogły wpływać na negatywny wizerunek Polskiego Radia. 

Okazało się, że w „Trójce” złamano też zasady bezpieczeństwa związane z epidemią koronawirusa zapraszając gości do studia, a sam Strzyczkowski regularnie nie pojawiał się na kolegiach redakcyjnych prowadzonych online.

Były prezes TVP (za rządów PO-PSL), a obecnie członek Rady Mediów Narodowych z rekomendacji Platformy Obywatelskiej Juliusz Braun zapowiedział wprowadzenie do porządku obrad Rady Programowej PR, punktu o odwołaniu Agnieszki Kamińskiej z funkcji prezesa Polskiego Radia. Zapowiedź Brauna ma być odpowiedzią na odwołanie Jakuba Strzyczkowskiego ze stanowiska dyrektora radiowej Trójki.

O sytuacji w radiowej „Trójce” i próbie odwołania prezes Polskiego Radia zapowiedzianej przez Brauna rozmawialiśmy z członkiem Rady Programowej Polskiego Radia, poseł Anną Kwiecień, która wyraziła nadzieję, że do takiego odwołania nie dojdzie.

- Dopóki nie wysłuchamy pani prezes w temacie takich, a nie innych decyzji [przyczyn odwołania Jakuba Strzyczkowskiego-red.], to ja się bardzo mocno wstrzymuję od wszelkich komentarzy. Trzeba znać sprawę z dwóch stron, ale ja uważam, że pani prezes ma prawo decydować jakich dobiera współpracowników i z kim pracuje. Uważam też, że trzeba wysłuchać wszystkich stron, ale powiem szczerze – pani prezes ma niełatwe zadanie

- powiedziała w rozmowie z Niezalezna.pl Anna Kwiecień. - Ona stara się bardzo i uważam, że ciężko pracuje, natomiast spotkała się tam [w radiowej „Trójce”-red.] z ogromnym oddolnym sprzeciwem - dodała.

Odnosząc się do oficjalnych przyczyn odwołania Jakuba Strzyczkowskiego, nasza rozmówczyni przyznała, że komunikat „jest bardzo ogólny”, a nawet „grzeczny w stosunku do pana redaktora [J. Strzyczkowskiego-red.]. - Przedstawiono bardzo poważne argumenty bez wchodzenia w szczegóły, ale ja mam zaufanie do pani prezes i wierzę głęboko, że kieruje się dobrem radia – podkreśliła Anna Kwiecień. 

Portal Niezalezna.pl ustalił, że prezes Agnieszka Kamińska poprosiła Zakład Ubezpieczeń Społecznych o kontrolę zwolnień lekarskich, na które udali się niektórzy pracownicy „Trójki”. Poseł Kwiecień oceniła, że działanie prezes jest uzasadnione i konieczne.

- Jeżeli pani prezes ma przesłanki, że dochodzi do „sabotażu” – bo to można w pewnym sensie potraktować, jako sabotowanie swojego miejsca pracy – to trudno, żeby prezes radia nie reagował na to. Gdyby tak było, to świadczyłoby to, że pani prezes nie spełnia oczekiwań ze strony radiosłuchaczy, którzy oczekują, żeby radio funkcjonowało, żeby dziennikarze wypełniali swoją misję

- oceniła nasza rozmówczyni. Jak dodała, „obserwując poczynania i wypowiedzi niektórych dziennikarzy”, rozumie działania prezes Agnieszki Kamińskiej.

- Na dzisiejszej radzie pewnie padnie taka propozycja i ja też będę prosiła o to panią prezes, żeby na kolejne posiedzenie przyszła i przedstawiła nam, co było powodem odwołanie pana red. Strzyczkowskiego

- powiedziała Anna Kwiecień.

Odnosząc się do narracji byłych dziennikarzy „Trójki”, którzy – jak twierdzili – chcąc uniknąć „cenzury” założyli Radio Nowy Świat, wskazała na sytuację związaną z odwołaniem z funkcji prezesa spółki zarządzającej tym radiem Piotra Jedlińskiego. 

Przyczyną odwołania Jedlińskiego (10 sierpnia br.) był fakt, że rozgłośnia przedstawiała w swoich relacjach zatrzymanego aktywistę LGBT Michała Sz. zgodnie ze stanem faktycznym i prawnym, jako mężczyznę, choć on sam uważa się za kobietę i używa imienia Małgorzata.

- Byli redaktorzy „Trójki” mówią, że walczą o „wolność wypowiedzi i wolność słowa”, w sytuacji kiedy ktoś wypowiada się niezgodnie z ich oceną rzeczywistości, to po prostu taką osobę usuwają ze swojego grona. Widać, że to jest czysta hipokryzja. Ukarano kogoś za mówienie prawdy, za osobistą wolność, za prawo do nazywania rzeczy po imieniu

- przekonywała poseł.

- Redaktor Jedliński wykazał zdrowy rozsądek i zdrowe spojrzenie na temat. Powiedział to, co większość Polaków dostrzega, że mamy do czynienia z „panem”. Utrata stanowiska za wolność słowa, zwłaszcza w takiej zdroworozsądkowej wypowiedzi pokazuje zakłamanie tego środowiska i hipokryzję. To też pokazuje, że ci państwo chcą narzucić większości społeczeństwa swoje spojrzenie na prawo naturalne

- oceniła Kwiecień. 

Jak zauważyła, dzisiaj trwa walka o spojrzenie na biologiczną płeć człowieka i jej podważanie, ale w przyszłości może dojść do "podważania w imię wolności kwestii związanych np. z gatunkiem [ludzkim-red]”. 

- Możemy w tej walce dojść do takich właśnie absurdów. (…) Wydaje się, że mamy do czynienia z pewnym szaleństwem, absolutnie wojną kulturową, która wiedzie nas na manowce

- podsumowała Anna Kwiecień.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Polskie Radio #Trójka #Agnieszka Kaminska #Anna Kwiecień

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
po
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo