Były premier Mateusz Morawiecki odniósł się krytycznie do działań rządu w obszarze budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) oraz rozbudowy polskich kolei. We wpisie w mediach społecznościowych stwierdził, że szumnie zapowiadana przez obecny gabinet „repolonizacja” wygląda coraz bardziej groteskowo i nielogicznie.
- Oto kolejny przykład – tym razem z odcinka Warszawa–Zakopane. W weekend rząd ogłosił sukces - Pendolino pobiło rekord przedwojennej Luxtorpedy na tej trasie. Ale przyjrzyjmy się danym
- zaczął, punktując fakt, że Pendolino, zdolne rozwinąć prędkość 220 km/h, pokonało tę trasę w rekordowym tempie 4 godzin i 28 minut, czyli ze średnią prędkością około 90 km/h.
- Czy to racjonalna alokacja zasobów i kosztów, skoro wystarczyłoby puścić tam polskie pociągi PESy? - zapytał.
Morawiecki ocenił, że w podobny sposób ma wyglądać rozbudowa kolejowego komponentu CPK. Jak wskazał, na odcinku Warszawa–CPK wszystkie pociągi mają jechać z taką samą prędkością, która – według ekspertów – ma odpowiadać prędkości najwolniejszych składów, czyli maksymalnie 200 km/h.
- Przypominam, że według kryteriów przetargu nowego zarządu CPK mamy wydać miliardy złotych na zagraniczne pociągi, których deklarowana prędkość maksymalna to 350 km/h. Tylko co z tego, jeśli te możliwości nie będą w ogóle wykorzystywane, a korzyści wynikające z wydanych dodatkowo dziesiątków miliardów złotych będą liczone w minutach?
– napisał były premier.
Według Morawieckiego, takie działania mają na celu wykluczenie polskich producentów i przekazanie pieniędzy zagranicznym koncernom.
- Wiecie, co jest nawet szybsze niż zagraniczne pociągi Tuska? Tempo, w jakim zadłuża Polskę - zakończył.
🟥Eksperci krytykują - ale “Przepłacilino” Tuska jedzie dalej!
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 20, 2025
🚄💸
🟥Szumnie zapowiadana #repolonizacja rządu w obszarze budowy @CPK_PL i rozbudowy polskich kolei wygląda coraz bardziej groteskowo i nielogicznie.
🟥Oto kolejny przykład - tym razem z odcinka… pic.twitter.com/lUpdpEXQqo