Pół roku temu swoje biuro w Warszawie zaczęła budować skandynawska agencja lobbingowa reprezentująca interesy Gazpromu. Spółka twierdzi jednak, że po ataku Rosji na Ukrainę kontrakt został zerwany - pisze dziś "Gazeta Polska Codziennie".
To strategiczna inwestycja Władimira Putina, mająca całkowicie uzależnić Unię Europejską od rosyjskiego gazu. Mimo protestów Polski zarejestrowana w Szwajcarii spółka Nord Stream 2 (NS2) należąca do Gazpromu dokończyła budowę gazociągu pod dnem Bałtyku, mającym przesyłać gaz z Rosji do Niemiec. Inwestycja od początku budziła wiele kontrowersji. Jednak dopiero rosyjska agresja na Ukrainę i międzynarodowe naciski wywierane na Niemcy doprowadziły do zablokowania uruchomienia gazociągu. W efekcie spółka NS2 zgłosiła wniosek o upadłość. Z ustaleń „Codziennej” wynika, że w Polsce za tym strategicznym projektem Putina lobbowała skandynawska agencja należąca do byłego doradcy wpływowego duńskiego polityka. Pół roku temu rozpoczęła tworzenie swojego biura w Warszawie. Na jego czele stanęła wieloletnia menedżer fińskiej spółki energetycznej. Do współpracy próbowała pozyskać byłych polityków niemal z każdej partii politycznej. „Codzienna” przyjrzała się powiązaniom i działalności nad Wisłą tej lobbystycznej agencji.
Morten Rud Pedersen, rocznik 1964. Był doradcą Mogensa Lykketofta, wpływowego skandynawskiego polityka, w latach 1993–2000 ministra finansów Danii, potem m.in. szefa duńskiego parlamentu (2011–2015). W 2002 r. odszedł z polityki i założył firmę Rud Pedersen Public Affairs. Obecnie to jedna z największych agencji lobbingowych w Skandynawii. Zatrudnia byłych wpływowych polityków regionu, m.in. Adersa Borga, w latach 2006–2014 ministra finansów Szwecji. Posiada jedenaście biur w różnych krajach Europy, w tym od niedawna także w Polsce. Z ustaleń „Codziennej” wynika, że powodem stworzenia komórki nad Wisłą miały być m.in. oczekiwania jednego z kluczowych klientów skandynawskiej agencji – spółki Nord Stream 2, czyli de facto Gazpromu. Firma Pedersena zaczęła pracować dla tego podmiotu w 2017 r., świadcząc na terenie Danii usługi lobbingowe na szczeblu medialnym i politycznym. Celem było przekonanie duńskiego rządu do wydania NS2 zgody na budowę gazociągu pod dnem wód terytorialnych tego kraju. W tym czasie inwestycję Gazpromu próbowały blokować m.in. Stany Zjednoczone. Bezskutecznie. Pedersen lobbował też za NS2 w Finlandii. Jedna z tamtejszych gazet ujawniła, że podczas rozmów z przedstawicielami rządu próbował też przekonywać do zakupu francuskich myśliwców Rafale F3R.
Rząd Zjednoczonej Prawicy od początku próbował nie dopuścić do budowy NS2, a 7 października 2020 r. (w dniu urodzin Putina) ponad 29 mld zł kary na Gazprom za bezprawną inwestycję nałożył Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Już wtedy agencja Pedersena prowadziła na rzecz Gazpromu działania lobbingowe w Polsce. Kilka miesięcy później zapadła decyzja o stworzeniu biura w Warszawie. W tym czasie duński lobbysta wielokrotnie odwiedzał Polskę, szukając osób, które mogłyby je poprowadzić i rozwinąć. Z ustaleń „GP” wynika, że Pedersen zabiegał o współpracę z byłymi politykami zarówno koalicji rządzącej, jak i opozycji. Rozmowy miał prowadzić m.in. z Jackiem Rostowskim, byłym wicepremierem i ministrem finansów w rządzie PO-PSL. Pedersen nie odpowiedział na pytania „Codziennej”. Sprawy nie skomentował też Rostowski (pytania do niego wysłaliśmy m.in. za pośrednictwem biura PO). Jeden z naszych rozmówców, znający kulisy działalności w Polsce skandynawskiej firmy, twierdzi jednak, że były wicepremier ofertę odrzucił. Pedersen o współpracy rozmawiał też z Sylwią Pusz, byłą posłanką SLD.
Cały tekst w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Eksport energii to nadal ogromny biznes dla Rosji - czas to ukrócić! „Musimy mocniej zacisnąć pętlę sankcji wokół Rosji”. Czytaj więcej w środowej #GPC. 👇Ponadto w numerze:
— GP Codziennie (@GPCodziennie) March 22, 2022
◾Rozliczyć zbrodnie Putina
◾Polscy lobbyści Nord Streamu 2
◾Betonowe Serengeti pic.twitter.com/iG8NBhBU6w