Sondaże nie rozpieszczają Platformy Obywatelskiej, a jej lider wyraźnie gubi się w narracji, zaliczając kolejne wpadki. Sytuację w PO skomentował dziś jej były szef Grzegorz Schetyna. - To do największej partii opozycyjnej powinien należeć pomysł, żeby zbudować zasady, wokół których skupi się opozycja. Uważam, że Polacy muszą mieć alternatywę dla złych rządów PiS - przekonywał były szef Platformy. Podkreślił, że "nie jest zadowolony z sondażowych wyników" swojej partii.
Z najnowszego sondażu dla WP zrealizowanego przez United Survey wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ostatni weekend 33,2 proc. głosów otrzymałoby PiS, PO mogłaby liczyć na 18,5 proc. poparcia, a Polska 2050 Szymona Hołowni 13,2 proc.
Schetyna przypomniał, że wynik PO do Sejmu to było 27,5 proc., a gdy odchodził z przywództwa partii ponad 30 proc. w sondażach.
"Ja wiem, że sytuacja jest trudna, ale to do największej partii opozycyjnej powinien należeć pomysł, żeby zbudować zasady, wokół których skupi się opozycja. Uważam, że Polacy muszą mieć alternatywę dla złych rządów PiS"
- powiedział.
"Nie wystarczy krytykować i pokazywać patologie związane z Danielem Obajtkiem. To jest bardzo ważne, ale wyborcy muszą wiedzieć, że jeżeli nie zagłosują na PiS, jeżeli PiS ich skutecznie odstręczy od głosowania na siebie, a chcą się zaangażować w politykę i wiedzą, jak bardzo ważne są te wybory, muszą zobaczyć dobrą, programową i organizacyjną ofertę ze strony opozycji"
- podkreślił Schetyna.
"Dzisiaj to jest najważniejsze" - dodał.
Jego zdaniem to największa partia opozycyjna zawsze będzie miała obowiązek, żeby taką propozycję przygotować, przedstawić i wokół niej budować porozumienie. "To jest zadanie dla Platformy Obywatelskiej, podobnie jak zrobił to Rafał Trzaskowski pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich - zorganizował całą opozycję" - podkreślił.
- Wszystkie głosy wyborcze, które padły na opozycje i jeszcze więcej były przy Trzaskowskim. To jest dla nas kierunek
- przekonywał Schetyna w wywiadzie dla programu "Tłit".