Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Bodnar i Korneluk zawiązali grupę przestępczą? Skwarzyński dla niezalezna.pl: Powołać zespół śledczy nr 3!

- Musimy ustalić, czy minister sprawiedliwości wraz z prokuratorem, który podaje się za prokuratora krajowego, wraz z prokuratorami z zespołu śledczego nr 2 zawiązali grupę przestępczą, żeby pozbawić bezprawnie wolności posła opozycji - mówi nam dr Michał Skwarzyński, apelując do prokuratora generalnego o zawiązanie zespołu śledczego nr 3. Zespołu - jak tłumaczy - którego zadaniem byłoby prześwietlenie prac śledczych, ścigających dziś polityków opozycji.

Prokurator
Prokurator
Aleksiej Witwicki - Gazeta Polska

Kilka minut przed północą w nocy z wtorku na środę poseł Marcin Romanowski został doprowadzony w asyście ABW do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów, gdzie zwołano pilne posiedzenie ws. wniosku o natychmiastowe wypuszczenie polityka na wolność. Chwilę później Romanowski wyszedł z gmachu sądu już jako wolny człowiek. Sąd oddalił wniosek prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu.

Sprawę jednoznacznie krytycznie opisuje w rozmowie z niezalezna.pl dr Michał Skwarzyński z Katedry Praw Człowieka i Prawa Humanitarnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, pełnomocnik wciąż przetrzymywanego ks. Michała Olszewskiego.

- Wnioskuję do prokuratora Bodnara o powołanie zespołu śledczego numer 3, który zbada tę sprawę. To mają być prokuratorzy, którzy w ogóle nie są przez pana powołani. Musimy ustalić, czy minister sprawiedliwości wraz z prokuratorem, który podaje się za prokuratora krajowego, wraz z prokuratorami z zespołu śledczego nr 2 zawiązali grupę przestępczą, żeby pozbawić bezprawnie wolności posła opozycji - apeluje od razu.

Zespół śledczy numer 2 - o którym mówi nasz rozmówca - to powołany przez prokuratora Bodnara 30 stycznia br. zespół do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z tzw. Funduszu Sprawiedliwości. W skład zespołu wchodzą Marzena Kowalska, Piotr Woźniak, Marcin Wielgomas oraz Ryszard Pęgal.

Jak tłumaczy dr Skwarzyński, „zawiązano coś na kształt grupy, która pozbawiła bezprawnie wolności posła opozycji”.

- To nas stawia na równi z Białorusią i Rosją. Tego nie wolno zostawić. To ma być wyjaśnione. To jest personalna odpowiedzialność, panie profesorze Bodnar

- mówi.

I dalej:

„Ministrem się bywa, posłem się bywa. Pan będzie profesorem prawa do końca życia i będzie uczył studentów do końca życia. Mając coś takiego za uszami, kogo i czego pan nauczy? Proszę wziąć odpowiedzialność za to, co się stało. Proszę powołać taki zespół”.

Apeluje ponadto, by „przedstawiono całą dokumentację elektroniczną, jak powstały te opinie; one sprawiają wrażenie, jakby były pisane na polityczne zamówienie”.

- Jak naukowiec wziął udział w czymś takim, żeby bezprawnie pozbawić kogoś wolności, wykorzystując do tego autorytet stopnia naukowego, dyskwalifikuje to go z dalszej pracy na uczelni

- wskazuje.

Dr Skwarzyński odnotowuje, że „kto tworzy dokument, mający wprowadzić w błąd sąd w celu wyzyskania orzeczenia sądu, popełnia przestępstwo”.

- Możecie kasować dyski. Możecie kasować dane teleinformatyczne. I tak się kiedyś wyda, co się stało. I kiedyś ktoś poniesie za to odpowiedzialność. Weźcie odpowiedzialność na siebie, a nie utopcie jakiegoś prokuratora z Prokuratury Krajowej

- apelował dalej.

- Żądam od ministra Adama Bodnara zawiązania zespołu śledczego numer 3 do zbadania prawidłowości pracy zespołu śledczego numer 2 

- powtórzył na koniec.

 



Źródło: niezalezna.pl

am