Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Bilewicz z prestiżową funkcją. To decyzja komisji, złożonej m.in. z... jego podwładnych

Szerokim strumieniem płyną gratulacje dla prokuratora Prokuratury Krajowej Jacka Bilewicza, zastępcy Prokuratora Generalnego, który wygrał konkurs na urząd delegowanego prokuratora europejskiego. Złośliwi komentujący poddają w wątpliwość jakość zadawanych pytań podczas komisji, składającej się z… podwładnych i znajomych Bilewicza.

W piątek na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości zaprezentowano wyniki konkursu wyłaniającego prokuratorów na kandydatów na urząd delegowanego prokuratora europejskiego. Prestiżową funkcję wywalczyli kolejno:

  • Jacek Bilewicz – prokurator Prokuratury Krajowej;
  • Michał Choroba – prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie;
  • Joanna Garus – prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie;
  • Agnieszka Kępka – prokurator Prokuratury Okręgowej w Lublinie;
  • Joanna Pawlik-Czyniewska – prokurator Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu;
  • Jolanta Piwowarska – prokurator Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim;
  • Małgorzata Szczęsna – prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie;
  • Anna Wolska-Bagińska – prokurator Prokuratury Rejonowej w Gdyni. 

Bilewicz, z uwagi na pełnioną już funkcję prokuratora PK oraz zastępcy Prokuratora Generalnego, musi się cieszyć nie lada estymą. Zapewne nie jest to odosobniony pogląd, także członków komisji.

Zupełnie wprost z wyboru zakpił dr Piotr Turek, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

„Domyślam się, że komisja konkursowa złożona z podwładnych, kolegów i przyjaciół z Prokuratury Krajowej zadawała trudne pytania”

- czytamy we wpisie.

Gratulacje płyną ze Stowarzyszenia Prokuratorów Ad Vocem.

„Nie wiemy czemu, ale przypomina nam się stary dowcip o absolwencie studiów prawniczych, który chciał dostać się na aplikację adwokacką. Komisja egzaminacyjna pyta: - Co pana skłoniło do tego, aby w przyszłości być adwokatem? Kandydat: - Tato, nie wygłupiaj się” – kpią na X.

Źródło: niezalezna.pl