Gazeta Polska: Metoda na reset. O odpowiedzialności w sprawie Odry Czytaj więcej!

Agresywni migranci atakowali polskie służby. Czy spotka ich kara? Poznaliśmy szczegóły śledztwa

Tłum agresywnych migrantów zaatakował polskie służby, rzucając w nich kamieniami czy granatami hukowymi. Wydarzenia, które miały miejsce 16 listopada, są obecnie przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Sokółce. Portal Niezalezna.pl ustalił, jakie czynności śledczy wykonali dotychczas w tym postępowaniu.

Do zamieszek przy granicy doszło 16 listopada
Do zamieszek przy granicy doszło 16 listopada
fot. Polska Policja

Najpoważniejszy jak dotąd incydent, związany z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią, miał miejsce 16 listopada na zamkniętym obecnie przejściu w Kuźnicy. Tam polskie służby mundurowe zostały zaatakowane m.in. kamieniami i granatami hukowymi, policja użyła armatek wodnych. Ataki trwały ponad dwie godziny. W sumie rannych zostało dziewięciu policjantów, dwóch funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierz. 

Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl, śledztwo, które wszczęła Prokuratura Rejonowa w Sokółce, prowadzone jest o czyn z artykułu 223 §  1 Kodeksu karnego. Dotyczy on czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego i ma następujące brzmienie:

Kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

W przypadku tego zdarzenia, ustalenie personaliów sprawców może być trudne. Byli to bowiem obcokrajowcy, przybysze z Bliskiego Wschodu, możliwe, iż wspierani przez Białorusinów. Jednak prokuratura nie ma wątpliwości, co do celu, w jakim wszczęto postępowanie. 

- Jego celem (podobnie, jak każdego innego postępowania przygotowawczego) jest m.in. ustalenie, czy doszło do popełnienia przestępstwa, a jeśli tak - ustalenie sprawcy i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej

- podkreśla prok. Łukasz Janyst, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Śledczy wciąż badają sprawę zaatakowania polskich funkcjonariuszy. Na jakim etapie jest obecnie śledztwo?

- W dotychczasowym toku śledztwa wykonano szereg czynności procesowych, w tym m.in. przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchano część świadków, zabezpieczono dokumentację oraz nagrania obejmujące przebieg wypadków

- wyjaśnił nam prok. Janyst.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#atak na funkcjonariuszy #kryzys migracyjny #Kuźnica #migranci

Michał Kowalczyk