Jedną z pierwszych decyzji premiera Donalda Tuska po powrocie do władzy w 2023 roku było odwołanie członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce w latach 2007-2022. Ukryty został także raport wypracowany przez to grono. Publikacja właśnie wróciła - raport opublikowano na stronie Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Prof. Piotr Grochmalski przypomniał, że integralną częścią raportu, w ramach aneksu, jest przesłuchanie ówczesnego premiera Tuska przez prokuraturę. Gość TV Republika zwrócił uwagę na pytania o art. 19 ustawy o SKW i SWW, który stanowi o niezwłocznym przekazywaniu przez szefów tych służb informacji prezydentowi Polski.
Tusk pytany o to, dlaczego prezydent Lecha Kaczyński nie został poinformowany o nawiązaniu współpracy polskich służb z rosyjskimi, miał odpierać zarzut, że w jego interpretacji tego przepisu informowanie głowy państwa powinno dotyczyć jedynie zagrożeń dla Polski.
Rosja szykowała się do operacji przeciw NATO
Prof. Grochmalski podsumował, że rosyjskie służby miały wobec Polski agresywne zamiary, a jedną z kluczowych postaci, z którą polskie służby podpisały współpracę był gen. Aleksander Bezwierchny.
- To był człowiek, który nadzorował zachodnią grupę sił, które do 1994 roku stacjonowały w Niemczech, dla których polska przestrzeń była kluczowa, jeśli chodzi o zaopatrzenie i nadzór - przypomniał gość programu "Polityczna Kawa".
Przypomniał także postać przedstawiciel FSB gen. Władimira Juzwika, który został oddelegowany do współpracy z polską Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.
Zaznaczył, że Rosjanie podczas dwustronnych spotkań robili szczegółowe notatki, a po stronie polskiej nie pozostał taki ślad. - Mamy tutaj do czynienia z czymś wyjątkowo szokującym, jeśli weźmiemy pod uwagę, że to się wszystko działo w momencie, gdy Rosjanie przygotowywali się do daleko idących intensywnych operacji skierowanych nie tylko przeciwko Polsce, ale także przeciwko NATO - tłumaczył prof. Grochmalski.
Nie reset, nie retusz, ale zmasakrowanie relacji
Przytoczył także postać Aleksandra Bortnikowa, który od 2008 roku pozostaje szefem Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), był w czasie "resetu" osobą mocno zaangażowaną w rosyjsko-polską współpracę służb.
- To jest zmasakrowanie całej polityki, jaką wypracowało Państwo Polskie od 1989 roku - powiedział o tzw. resecie stosunków z Rosją. Gość stacji ocenił, że Donald Tusk "zmasakrował" obowiązujący od początku II RP i budowany przez lata model współpracy z naszymi wschodnimi sąsiadami. - Istotnym elementem była współpraca z rosyjskimi służbami - dodał.
Podsumowując przypomniał, że polski dyplomata i absolwent moskiewskiego MGIMO Jarosław Bratkiewicz tuż po tragicznej śmierci polskiej delegacji pod Smoleńskiem w wewnętrznej notatce do szefa MSZ apelował, by wykorzystać tę narodową tragedię do jeszcze większego otwarcia się na Rosję.
Na końcu dodał, że właśnie od ukrycia raportu zawierającego te postacie i ich "dorobek" rozpoczął swoje rządy Donald Tusk dwa lata temu.
Obejrzyj całość rozmowy na kanale YouTube Telewizji Republika.