Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Prezydent Andrzej Duda o szczegółach pokoju dla Ukrainy. „Są na stole różne oferty”

- Najważniejsze, aby przestali ginąć ludzie, żeby agresja rosyjska się zakończyła i żeby doprowadzić do trwałego pokoju, który zapewni bezpieczeństwo nie tylko Ukrainie, ale także i innym krajom, w tym nam, czyli wschodniej flance NATO - mówił po spotkaniu z prezydentem Łotwy Edgarsem Rinkeviczsem prezydent RP, Andrzej Duda.

Edgar Rinkeviczs i Andrzej Duda
Edgar Rinkeviczs i Andrzej Duda
Marek Borawski - KPRP

Prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs składa od wtorku dwudniową wizytę w Polsce. W poniedziałek w Kijowie w trzecią rocznicę pełnoskalowej rosyjskiej inwazji uczestniczył on w forum "Wspieraj Ukrainę" z udziałem grupy europejskich przywódców.

Prezydent Duda: Na stole są rożne oferty

Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem Łotwy podkreślił, że "najważniejsze, aby przestali ginąć ludzie, żeby agresja rosyjska się zakończyła i żeby doprowadzić do trwałego pokoju, który zapewni bezpieczeństwo nie tylko Ukrainie, ale także i innym krajom, w tym nam, czyli wschodniej flance NATO".

Zdaniem prezydenta trwające rozmowy, prowadzone przez amerykańską administrację i prezydenta Donalda Trumpa stanowią w istocie przygotowanie do przyszłych negocjacji i zmierzają w kierunku zakończenia trwającej wojny.

"Mam nadzieje, że będą to rzeczywiście negocjacje między Rosją i Ukrainą, które zakończą rosyjską agresję i które będą odbywały się przy udziale Stanów Zjednoczonych, bo tak w tej chwili steruje tym prezydent Donald Trump"

- stwierdził Andrzej Duda. Dodał, że "są na stole różne oferty dla Ukrainy”.

Rinkeviczs: Pokój musi być długotrwały

Rinkeviczs podkreślił, że Polska jest dla Łotwy sojusznikiem i strategicznym partnerem, a kwestie bezpieczeństwa są fundamentem wzajemnych relacji. Jak mówił, w ramach misji Baltic Air Policing polskie lotnictwo bierze udział w patrolowaniu przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich.

Łotewski przywódca wskazał też na rolę Polski w odcięciu się krajów bałtyckich od poradzieckiej sieci elektroenergetycznej i w synchronizacji z europejską siecią. Podkreślił, że bez Polski ten proces nie byłby możliwy.

Rinkeviczs, relacjonując rozmowę z Andrzejem Dudą, poinformował, że obaj omówili też kwestie bezpieczeństwa, w tym powtarzające się incydenty przerywania podmorskich kabli przez tankowce przewożące rosyjską ropę.

"Tu też musimy jako państwa Morza Bałtyckiego mocniej współpracować"

- oświadczył.

Zwrócił też uwagę, że Łotwa, podobnie jak Polska, dużo wydaje na obronność. Jak mówił, jego kraj zamierza osiągnąć wydatki na ten cel w wysokości 4 proc. PKB, a w 2028 5 proc. PKB. Zauważył przy tym, że nie warto "żonglować procentami, bo liczą się rzeczywiste zdolności obronne".

Ocenił, że we wspólnym interesie Europy jest to, by Ukraina była silnym państwem.

"Pokój musi być sprawiedliwy i długotrwały. Oczywiście łatwo powiedzieć, ale trudno będzie to osiągnąć"

- przyznał. Odnosząc się do rozmów ws. zakończenia wojny na Ukrainie podkreślił, że "tylko szukając tego, co nas łączy, możemy osiągnąć jakiś rezultat".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Edgars Rinkevičs #Andrzej Duda

dm