Aktywiści Greenpeace zasłonili siedziby Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej czarnymi transparentami z napisem: "Polska bez węgla 2030”. - Wycofanie węgla oznacza drastyczne podwyżki i kryzys gospodarczy. Jeśli Greenpeace - i zapewne Wiosna - chcą cofnąć nas do czasów sprzed rewolucji przemysłowej, to najpierw muszą wygrać wybory - tak rzecznik prasowa Beata Mazurek skomentowała ich protest.
Aktywiści Greenpeace zasłonili siedziby Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej czarnymi transparentami z napisem: "Polska bez węgla 2030”. Organizacja protestuje przeciw "ignorowaniu kryzysu klimatycznego przez największe polskie partie".
Mamy 11 lat żeby zapobiec katastrofie klimatycznej. Polska musi odejść od węgla do 2030 roku. Tymczasem rząd @pisorgpl blokuje #oze, chce budować elektrownię Ostrołęka i nowe kopalnie. #PolskaBezWegla2030 pic.twitter.com/g6rDckZKkL
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) 14 maja 2019
Beata Mazurek oceniła w rozmowie, że wycofanie węgla oznacza "drastyczne podwyżki i kryzys gospodarczy".
Jeśli panowie z Greenpece - i zapewne Wiosny - chcą cofnąć nas do czasów sprzed rewolucji przemysłowej, to najpierw musza wygrać wybory
- wskazała.
Ciekawe dlaczego Greenpeace nie protestował w ten sposób za rządów PO, a robi to dziś, mimo iż rząd PiS, to pierwszy rząd, który poważnie zajął się tematem smogu
- dodała.
Podkreśliła, że polityka dotycząca węgla została "jasno zdefiniowana" przez rząd w konkluzjach szczytu COP24 w Katowicach.
Cały czas spółki energetyczne prowadzą ogromne inwestycje w swoje elektrownie. Hasło "Polska bez węgla 2030" powinno mieć dopisek: "wraz z drastycznymi podwyżkami cen prądu dla zwykłych obywateli i z masowymi bankructwami firm energochłonnych"
- powiedziała rzecznik PiS.
Mamy 11 lat żeby zapobiec katastrofie klimatycznej. Polska musi odejść od węgla do 2030 roku. Tymczasem największa partia opozycyjna @Platforma_org wciąż nie wpisała dekarbonizacji w program wyborczy. #PolskaBezWegla2030 pic.twitter.com/t5pt0NpMBE
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) 14 maja 2019
Organizatorzy akcji uważają, że PiS i PO pominęły kwestie ochrony klimatu w swoich programach wyborczych i nie zaproponowały daty odejścia Polski od węgla. We wtorkowym komunikacie działacze Greenpeace wskazują, że protest odbywa się dzień po tym, gdy podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego dyskutowany był rządowy projekt Polityki Energetycznej Polski, który zakłada, że do 2030 r. ilość spalanego w naszym kraju węgla utrzyma się na niemal niezmienionym poziomie.