KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Afera wokół ustawy wiatrakowej. Szydło o ciszy PO: koalicjanci wskazują was teraz palcem

Nie braknie słów oburzenia wobec nowej "ustawy wiatrakowej". Platforma Obywatelska próbuje odcinać się od niego i zrzuca odpowiedzialność za jego przygotowanie na posłankę KO Paulinę Hening Kloskę. Ta broniąc przyznała, że jej głównym autorem jest właśnie formacja Donalda Tuska. - Czy to prawda Borysie Budka i Donaldzie Tusku? Tak sobie PO cichutko siedzi w tej sprawie, ale koalicjanci wskazują was teraz palcem - skomentowała te słowa europoseł PiS Beata Szydło.

Europoseł PiS Beata Szydło
Europoseł PiS Beata Szydło
Aleksiej Witwicki - Gazeta Polska

Grupa posłów Polski 2050-TD i KO 28 listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r., który zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce.

Hennig-Kloska powiedziała, że projekt wymaga doprecyzowania. Wiceszefowa Polski 2050 pytana o to, czy bierze odpowiedzialność za niedoskonałości projektu, zauważyła, że nad ustawą pracował szereg ludzi. - "Jestem wnioskodawcą tego projektu, ale nie jestem reprezentantką wnioskodawców. Dostałam projekt od (szefa klubu KO) Borysa Budki z prośbą o konsultacje, ale głównym autorem jest Platforma Obywatelska. Zostałam również zapewniona, że projekt został skonsultowany również z Lewicą i PSL" – zaznaczyła.

Tę wypowiedź Hennig-Kloski przywołała w sobotę na platformie X Beata Szydło. -  "Czy to prawda Borysie Budka i Donaldzie Tusku? Tak sobie PO cichutko siedzi w tej sprawie, ale koalicjanci wskazują was teraz palcem" - napisała europosłanka PiS nawiązując do słów polityczki Polski 2050.

Projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii wniosła do Sejmu grupa posłów Polska 2050-TD i KO. Proponuje w nim przywrócenie obliga giełdowego i liberalizację zasad budowy farm wiatrowych.

Projekt zakłada m.in. liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których - jak podano - rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 r. W życie weszła wówczas ustawa przewidująca, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań ma wynosić 700 metrów, a nie - jak wcześniej - 10-krotność maksymalnej wysokości turbiny (tzw. reguła 10H). Projekt Polski 2050-TD i KO ma umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości 300 m od zabudowań.

- "Będzie poprawka, która doprecyzowuje tę odległość, dlatego że nie dość, że będzie to 500 metrów od zabudowań, to jeszcze dodatkowo będzie wprowadzona norma hałasu, czyli nie tylko odległość, ale dodatkowo jeszcze kwestie hałasu, tak żeby wiatrak był ekologiczny" - mówił natomiast w czwartek szef klubu KO Borys Budka.

Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. 


DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ 

 

 

 



Źródło: pap Niezalezna.pl

 

#Beata Szydło #Donald Tusk #ustawa wiatrakowa #afera #Platforma Obywatelska #Borys Budka #Paulina Henning - Kloska

as