"Z pewnością znana Wam jest agresywna i pełna manipulacji reakcja mediów publicznych na mój newsletter.
"Z pewnością znana Wam jest agresywna i pełna manipulacji reakcja mediów publicznych na mój newsletter. Niektóre powoływały się na coś, czego w tym komunikacie w ogóle nie było: rzekomą instrukcję wskazującą naszym dziennikarzom, jak pisać i zachowywać się, by wywrzeć negatywny wpływ na Polskę i Polaków, w imię niesienia korzyści niemieckiej polityce i interesom. Zarzuty te są oczywiście absurdalne i nie warte dalszej dyskusji" - pisze Dekan w liście do pracowników.
Szef koncernu wspomina, że zjednoczona Europa oznacza zbiór powszechnie akceptowanych wartości."Stoimy w obronie wolności, praworządności, demokracji oraz idei zjednoczonej Europy. Tym samym odrzucamy jakąkolwiek formę religijnych i politycznych skrajności. To fundament naszej firmy, te wartości określają zasady pracy wszystkich naszych dziennikarzy, nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Rolą wolnych mediów jest informowanie społeczeństwa poprzez oparte na faktach, rzetelne dziennikarstwo. Każdy z Was wie, że niezależność pracy naszych dziennikarzy stanowi podstawową zasadę naszej firmy i naszej Grupy" - pisze Dekan.
"Dla nas jako wydawcy, zjednoczona Europa oznacza zbiór powszechnie akceptowanych wartości – wartości, które łączą i definiują, czym jest Europa. Wartości, takie jak praworządność i wolność słowa, są w istocie fundamentem demokracji. Stanowią podstawę naszej działalności, bo bez nich niezależne i krytyczne dziennikarstwo byłoby niemożliwe."