Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Warszawa pożegnała żołnierza „Łupaszki” - Józefa Bandzo ps. „Jastrząb”

Niepodległa Rzeczpospolita żegna jednego z jej najlepszych synów. Jednego z tych, którzy za wolność swojej Ojczyzny i Narodu gotowi byli ponieść najwyższą ofiarę.

IPN
IPN
Niepodległa Rzeczpospolita żegna jednego z jej najlepszych synów. Jednego z tych, którzy za wolność swojej Ojczyzny i Narodu gotowi byli ponieść najwyższą ofiarę. Żegnamy tak, jak na to zasłużył, jak bohatera – napisał w liście prezydent Andrzej Duda. - Do końca zachowywał wileńską pogodę ducha i skromność. Nie zawsze tak było - powiedział Jarosław Szarek, prezes IPN na uroczystości pogrzebowych kpt Józefa Bandzo pseudonim „Jastrząb”, jednego z ostatnich podkomendnych mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.

Ksiądz Andrzej Ostrowski powiedział w homilii w kościele Karola Boromeusza, że dzisiejszy pogrzeb jest okazją do modlitwy za wszystkich, których walka pozwoliła nam odzyskać wolność. 

Za tych wszystkich, którzy swoje życie poświęcili w obronie Ojczyzny. Modlitwą możemy dzisiaj wyrazić naszą wdzięczność za ich postawę, niezłomność i patriotyzm

- mówił ksiądz Ostrowski.

List do uczestników uroczystości pogrzebowych napisał prezydent RP. 

„Niepodległa Rzeczpospolita żegna jednego z jej najlepszych synów. Jednego z tych, którzy za wolność swojej Ojczyzny i Narodu gotowi byli ponieść najwyższą ofiarę. Żegnamy tak, jak na to zasłużył, jak bohater. Dołożymy wszelkich starań, aby każdy z nich został pochowany i uczczony w sposób godny" 

– napisał Andrzej Duda.  

Panie pułkowniku! Te wartości, którym służyłeś są ważne i trwają. Rzeczpospolita wróciła, żeby pilnować tych wartości, żeby stać przy tych wartościach, żeby zaświadczyć teraz i w przyszłości, że te wartości są niezbywalne i dla nas wszystkich najważniejsze

- mówił Wojciech Fałkowski, wiceszef resortu obrony narodowej.



Fot. Tomasz Karasiński


Fot.Tomasz Karasiński

W uroczystościach pogrzebowych odbywających się przy asyście wojskowej uczestniczyli kombatanci, grupy rekonstrukcyjne, harcerze i mieszkańcy stolicy. 

Józef Bandzo zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 92 lat. Został pośmiertnie nominowany na stopień podpułkownika. Urna z jego prochami została złożona w kolumbarium kwatery Armii Krajowej na Powązkach Wojskowych.

Józef Bandzo w okresie II wojny światowej należał do oddziału partyzanckiego Gracjana Fróga „Szczerbca”, przekształconego później w 3. Wileńską Brygadę Armii Krajowej. Po rozwiązaniu 5 Wileńskiej Brygady AK, gdy „Bury” ze swoim szwadronem włączył się w działalność Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, z czasem opuścił jego szeregi i skontaktował się z mjr Zygmuntem Szendzielarzem „Łupaszką”, z którym spotkał się pod Malborkiem.


Fot. Józef Bandzo w środku.

Walczył u boku „Łupaszki” z komunistyczną milicją i funkcjonariuszami UB. Został dowódcą patrolu dywersyjnego. W maju 1946 roku znalazł się w osobistym poczcie Zygmunta Szendzielarza. Dostał awans na porucznika. W lutym 1947 Józef Bandzo ujawnił się.

W 1962 roku, po dwuletnim śledztwie został skazany na dożywocie, choć sędzia komentując wyrok stwierdził, że „Jastrząb” zasłużył na karę śmierci.
Powód? „Działania w przeszłości w bandach reakcyjnego podziemia”. Był osadzany w więzieniach w Sztumie, Katowicach, Lublinie i Barczewie. Wyszedł na wolność w 1976 roku.

Dopiero w 2011 roku otrzymał unieważnienie wyroku. 

 



Źródło: telewizjarepublika.pl,polskieradio.pl,niezalezna.pl

 

#Żołnierze Wyklęci #Łupaszka #Józef Bandzo

JW