Zagradzając drogę kierowcy autobusu, mężczyzna zaczął powoli poruszać się tyłem, cały czas domagając się otworzenia drzwi. Kierowca próbował uparcie pokonać drogę do następnego przystanku. I tak, w niecodziennym pochodzie autobus i kroczący przed nim niedoszły pasażer pokonywali wyznaczoną trasę przejazdu.
Zarząd Transportu Miejskiego wyjaśnia, że niewłaściwie zachował się zarówno blokujący przejazd mężczyzna, jak i kierowca autobusu, który próbował przejechać wyznaczoną trasę. Miejski Zakład Autobusowy poinformował, że rozwiązał już umowę o prace z kierowcą.- Obserwujący widowisko mieszkańcy zatrzymywali się i komentowali je wygłaszając uwagi o stanie zdrowia umysłowego zarówno pieszego jak i kierowcy. Niektórzy dziwili się, dlaczego mężczyzna idzie przed autobusem, inni dlaczego kierowca w ogóle jechał - relacjonuje przebieg całego zajścia w rozmowie z tvnwarszawa.tvn24.pl jeden ze świadków incydentu.