Podczas ubiegłorocznych targów zbrojeniowych w Kielcach rozmowy prowadzone w boksach Polskiej Grupy Zbrojeniowej przez menedżerów, polityków oraz najważniejszych polskich generałów mogły zostać nielegalnie nagrane – ustaliła „Gazeta Polska Codziennie”.
1–4 września 2015 r., jak co roku w Kielcach odbył się Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. Najbardziej okazałe stoisko miała Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) kierowana wówczas przez Wojciecha Dąbrowskiego. Na potrzeby państwowego giganta zaadaptowano specjalnie jedną z hal. Firma odpowiedzialna za organizację stoiska PGZ nie zdążyła jednak na czas z wystrojem hali.
W efekcie między boksami z cienkiej dykty, w których rozmowy prowadzili przedstawiciele poszczególnych spółek z PGZ, a ścianą hali była metrowa szpara.
– Każdy, nawet zwykły zwiedzający, bez kontroli mógł tam wejść i podsłuchać, o czym rozmawiano, lub bardzo łatwo zainstalować urządzenie, które nagrywałoby wszystko, co dzieje się w boksach PGZ
– mówi „Codziennej” osoba znająca sprawę.
Z ustaleń "Gazety Polskiej Codziennie" wynika, że
istnieje kilkadziesiąt zdjęć, które pokazują nie tylko wchodzących tam ludzi (na jednym widać nawet śpiącego na krześle mężczyznę), ale również urządzenia elektroniczne znajdujące się tuż za boksami PGZ. Widać na nich m.in., jak za jedną ze ścian pomieszczenia z dykty, w którym rozmowy prowadzili przedstawiciele spółki z grupy, ładują się telefony komórkowe. Na innym widać szpary w ścianie jednego z boksów, w którym znajdował się klimatyzator.
– Bez problemu można było umieścić tam minikamerę lub miniaturowy mikrofon – podkreśla rozmówca "Gazety Polskiej Codziennie". I dodaje:
– Stworzono w ten sposób poważne zagrożenie. Trzeba zdawać sobie sprawę, że mogło dojść do zarejestrowania rozmów prowadzonych w pomieszczeniach PGZ.
Kto odpowiadał za przygotowanie stoiska PGZ? Dlaczego nie było ono gotowe na czas? Czy kierownictwo grupy wiedziało o problemie? Na ile mogły zostać zagrożone tajemnice handlowe państwowych przedsiębiorstw zbrojeniowych? Czy doszło do nielegalnej rejestracji rozmów prowadzonych w boksach spółek z grupy?
„Przedmiotowa informacja została przekazana odpowiedzialnym służbom państwowym” – stwierdziło w przesłanym do „Codziennej” piśmie biuro prasowe PGZ.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że
sprawę bada Służba Kontrwywiadu Wojskowego (SKW).
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Piotr Nisztor