Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Hipokryzja z Czerskiej. Jak "GW", w obronie KOD zmienia sposób pisania o alimentach

- Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji, trafił na pierwszą stronę środowego wydania "Super Expressu".

Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska
Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska
- Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji, trafił na pierwszą stronę środowego wydania "Super Expressu". Nie z powodu walki o demokrację, niezależność Trybunału Konstytucyjnego czy przestrzeganie Konstytucji RP, ale swoich zaległych alimentów - ubolewa "Gazeta Wyborcza". Ten sam dziennik jeszcze kilka miesięcy temu deklarował w jednym z tekstów: "Niepłacenie alimentów to przemoc".
 
"Tabloid pisze o alimentach Kijowskiego. Lider Komitetu Obrony Demokracji odpowiada na zarzuty" - tak brzmi tytuł tekstu "GW" autorstwa Agnieszki Kublik [bohaterka terminu "kublikacja" - zobacz więcej].

Autorka tekstu bardzo dokładnie opisuje pojawienie się Kijowskiego na okładce "Super Expressu":
Kijowski na okładce bulwarówki trzyma żółtą różę. To zdjęcie z sobotniej manifestacji Komitetu Obrony Demokracji pod Sejmem. Obok kłujący w oczy tytuł: „Nie płaci alimentów na dzieci”. Słowo „alimenty” na czerwono. I dopisek: „Szokujące ustalenia » SE «o przywódcy KOD” - pisze Agnieszka Kublik.

Lider KOD tłumaczy "GW", że zalega z alimentami, bo pogorszyła mu się kilka lat temu sytuacja finansowa, stracił pracę i dlatego "żyje na utrzymaniu nowej żony". Zapewnia, że alimenty płaci, choć nie w całości i stąd cały dług.

Ciekawa jest w tym kontekście decyzja Kijewskiego, który zarabiał prawie 7 tys. zł (zasądzone alimenty wynoszą 2,1 tys.), a jednak zrezygnował z pracy w PZPN na rzecz działalności w KOD. Bezinteresownie?
– Odszedł w listopadzie po półtora roku pracy. Zrezygnował sam, powiedział, że nie jest w stanie łączyć pracy z zaangażowaniem w Komitet Obrony Demokracji – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

Internauci przypominają, że "GW" zazwyczaj nie jest tak pobłażliwa wobec ojców zalegających z alimentami
"Napisałam wczoraj o tym, że niepłacenie alimentów to przemoc wobec byłej żony, męża, partnera czy partnerki. I rozpętałam burzę. Piszą do mnie i niepłacący, i niedostający alimentów. A przez forum "Wyborczej" i moją pocztę mailową przelała się fala emocji. Głównie złych"- pisała w kwietniu br. na łamach "GW" Małgorzata Kolińska-Dąbrowska.

Tytuł tekstu: "Niepłacenie alimentów to przemoc"

 



Źródło: niezalezna.pl

mak