Reprezentująca Staszewskiego kancelaria prawna Malanowski i Wspólnicy wysłała pisma do Piotra Miączyńskiego - autora bloga i Agory. Domagała się zmiany nazwy i udostępnienia danych dotyczących jego oglądalności. Jak informuje "Presserwis", prawnicy reprezentujący Staszewskiego będą próbowali oszacować straty, jakich doznał ich klient. Dział prawny Agory nie ustosunkował się jeszcze do otrzymanego pisma.
Sam Miączyński nie przejmuje się kwestią odszkodowania i sprawę opisuje na swoim blogu. "Agora SA nie umieszczała na blogu żadnych reklam. Ja osobiście w ciągu dwóch lat jego prowadzenia zarobiłem na tym zawrotną kwotę 32,57 zł" - tłumaczy.
Reklama