Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Gwiazdor TVN24 popłynął... Olbrychski wpadł pijany, a on tropi polityczną zemstę

Daniel Olbrychski kierował samochodem pod wpływem alkoholu, został zatrzymany przez policję i stracił prawo jazdy.

Autor: gb

Daniel Olbrychski kierował samochodem pod wpływem alkoholu, został zatrzymany przez policję i stracił prawo jazdy. Nawet ulubieniec mainstreamu nie kwestionuje swojej winy, przeprosił, że jechał po pijaku. Od czego jednak są "przyjaciele". Andrzej Morozowski próbował lansować tezę, że akcja policji to polityczna zemsta za popieranie Platformy Obywatelskiej i Bronisława Komorowskiego. Nawet Olbrychski nie pochwycił tak idiotycznego wątku gwiazdy TVN24.

O wpadce Olbrychskiego już pisaliśmy kilka dni temu: "został zatrzymany w Podkowie Leśnej. (...) Policja potwierdziła, że znany aktor i członek komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego miał w wydychanym powietrzu 0,9 promila alkoholu".

Przez następne dni Olbrychski w mediach kajał się, przepraszał, a na antenie TVN zapewniał nawet, że nie lubi wódki.

Był też inny wywiad, tym razem w TVN24, na który uwagę zwrócił serwis pikio.pl Chodzi o rozmowę Olbrychskiego z Andrzejem Morozowskim w programie "Tak jest". Oczywiście, było o jeździe po wpływem i wpadce. Aktor zapewniał, że żałuje i chciał, aby jego przykład był przestrogą dla innych kierowców.

W pewnym momencie miała miejsce ciekawa wymiana zdań. Zaczął Morozowski od sugestii, że patrol policji często stał w tym samym miejscu, na trasie przejazdu Olbrychskiego i wcześniej nie zatrzymywał samochodu aktora. A tym razem jednak to zrobił. Jaki wniosek wysnuł gwiazdor TVN24?

- A nie łączy Pan tego trochę, yyyy, że kazano panu dmuchać, yyyy, z polityką - wypalił Morozowski. Aż parsknął śmiechem internauta radoslawowo, który na You Tube wrzucił filmik z fragmentem audycji.
- Pan jest jednak czynny politycznie człowiekiem - kontynuował dziennikarz.
- Nie chciałbym, nie chciałbym podejrzewać funkcjonariuszy policji - zareagował Olbrychski, ale Morozowski brnął dalej. - Może ktoś im kazał?

Wtedy wtrąciła się również obecna w studio Krystyna Demska-Olbrychska, żona Daniela: Ale my tego nie wiemy. I wyjątkowo celnie uderzyła: "dość łatwo jest rzucać oskarżenia".

Taka puenta w TVN24.

A TUTAJ WYMIANA ZDAŃ MOROZOWSKI - OLBRYCHSCY

Reklama

Autor: gb

Źródło: TVN24,niezalezna.pl,Pikio.pl
Reklama