Jak informowaliśmy, w poniedziałek sąd stanął po stronie Wojskowych Służb Informacyjnych. Sędziowie uchylili decyzję o umorzeniu śledztwa ws. Antoniego Macierewicza. Chodzi o rzekome nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z weryfikacji WSI.
– Sąd Okręgowy w Warszawie pod ewidentnym naciskiem lobby WSI, a przede wszystkim Bronisława Komorowskiego, który w imieniu tego lobby występuje, chce mnie ścigać za wydumane nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z WSI – mówi portalowi niezalezna.pl Antoni Macierewicz.
Poseł podkreśla, że „jednym z najważniejszych przestępstw, jakie opisywał raport, była kwestia nielegalnego handlu, aprobowanego przez byłego szefa MON Bronisław Komorowskiego”. – Tymczasem 22 stycznia bieżącego roku sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok w sprawie handlu bronią skazujący ludzi związanych z WSI. Tym samym wyrok stał się prawomocny, a więc z jednej strony jeden sąd skazuje za przestępstwa, które ujawniono w raporcie, a inny sąd chce mnie ścigać za ujawnienie tych przestępstw – tłumaczy Macierewicz.
Zaznacza też, że zawsze jest do dyspozycji sądu „by wskazać funkcjonariuszy i polityków odpowiedzialnych za przestępstwa WSI”.
Reklama