Jak wynika ze słów ówczesnego szefa polskiej dyplomacji polskiej dyplomacji, cytowanych przez "Politico Magazine" - już w czasie pierwszej wizyty Donalda Tuska w Moskwie, Władimir Putin proponował rozbiór Ukrainy. Propozycję oddania Polsce Lwowa, Tusk miał przemilczeć.
- On [Putin – red.] chciał żebyśmy stali się uczestnikami podziału Ukrainy - mówi Sikorski.
"Putin chciał, aby Polska wprowadziła swoje oddziały na Ukrainę. Takie właśnie sygnały wysyłali do nas. My wiemy od lat jak oni myślą. To była jedna z pierwszych rzeczy, jakie Putin powiedział mojemu premierowi Donaldowi Tuskowi, kiedy on pojechał do Moskwy. On przyszedł aby powiedzieć, że Ukraina to sztuczny kraj i Lwów to polskie miasto i dlatego powinno się to rozwiązać razem. Na szczęście Tusk nie odpowiedział. Wiedział że jest nagrywany – powiedział Sikorski.
Oprócz Radosława Sikorskiego w Moskwie z Donaldem Tuskiem byli również m. in. wojewoda mazowiecki Kozłowski, minister rolnictwa Marek Sawicki, Sławomir Nowak i Rafał Grupiński. Część widoczna na zdjęciu:

youtube.com
Reklama