Zbigniew S., emerytowany wojskowy, były prezes „nomenklaturowej” spółki Megagaz, wymieniany przy okazji działalności orlenowskiej komisji śledczej, próbował popełnić samobójstwo – dowiedział się portal niezalezna.pl. W ubiegły czwartek został przywieziony do warszawskiego szpitala MSW z raną postrzałową głowy.
Jak się dowiedzieliśmy, strzał w głowę S. został oddany z broni myśliwskiej. Mimo bardzo ciężkiego stanu pacjent żyje. Próbowaliśmy informację potwierdzić w stołecznej policji. –
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytania w tej sprawie. Proszę o kontakt w poniedziałek – powiedział niezalezna.pl, rzecznik warszawskiej policji Mariusz Mrozek.
Zbigniew S. to tajemnicza postać. Od wielu lat zaangażowany jest w wiele biznesowych przedsięwzięć. Ostatnio działał w branży budowlanej. Jego nazwisko pojawia się przy okazji działalności orlenowskiej komisji śledczej.
W 2004 r. Wojciech Sumliński w artykule "Rurociąg przyjaciół" pisał:
"Trzecia nitka rurociągu naftowego Przyjaźń to najbardziej tajna inwestycja w historii III RP. Tajemnicą jest, jakimi kryteriami kierowano się przy wyborze wykonawcy. Nie wiadomo nawet, po co w ogóle zaczęto budować rurociąg. A wszystko dlatego, by ukryć skok na publiczną kasę kolejnej grupy trzymającej władzę. (..) Choć w przetargu (rozstrzygniętym we wrześniu 2002 r.) brali udział potentaci z branży budowy rurociągów, koordynowanie projektu, a więc i kontrolę nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy, powierzono utworzonemu na potrzeby przetargu konsorcjum Prochem-Megagaz."
"Megagaz" to szczególna, nomenklaturowa spółka. Wojciech Sumliński pisał:
"Jej prezesem jest Zbigniew S., mający wielu przyjaciół w MON i Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. W czasie gdy rozstrzygano przetarg, wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Megagazu był Wiesław Huszcza, były skarbnik SdRP.[...] Przewodniczącym rady nadzorczej Megagazu był Jerzy Napiórkowski, wiceminister finansów w latach 1986-1990, jeden z bohaterów tzw. afery karabinowej (Polaków, których oskarżono o nielegalny handel bronią z Irakiem, zatrzymano w 1992 r. w Niemczech i USA). Wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Megagazu podczas zawierania kontraktu z PERN był Roman Kurnik, były kadrowiec SB, potem zastępca Marka Papały, komendanta głównego policji, a następnie doradca wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki. Bezpośrednio przed zawarciem kontraktu pomiędzy PERN i Prochem-Megagaz wiceprzewodniczącym rady nadzorczej w tej ostatniej spółce był również Andrzej Celiński, obecnie jeden z liderów SDLP. [...] W spółce Megagaz aż się roi od byłych funkcjonariuszy SB, UOP i emerytowanych wysokich oficerów Wojska Polskiego. W Megagazie zatrudniony jest m.in. generał w stanie spoczynku Andrzej Ratajczak, jeszcze rok temu pełnomocnik dowódcy wojsk lądowych ds. mienia wojskowego, a wcześniej odpowiedzialny za logistykę w Śląskim Okręgu Wojskowym, oraz gen. Marian Robełek, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego".
Źródło: niezalezna.pl
pk