Zwolnienie ekipy Krzysztofa Kiliana - dobrego znajomego Donalda Tuska (Kilian był politykiem Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Unii Wolności) - będzie kosztowało kontrolowaną przez Skarb Państwa spółkę 5 razy więcej niż rozstanie z jego poprzednikiem Tomaszem Zadrogą. Co więcej - suma wynagrodzeń i odpraw wypłaconych kadrze kierowniczej PGE sięgnęła niebotycznej kwoty 13,5 mln zł; to aż o 5 mln zł więcej niż w poprzednim roku.
Tak menedżerowie spółek Skarbu Państwa obchodzą zapisy tzw. ustawy kominowej, która od kilkunastu lat ma ograniczać ich zarobki. Teoretycznie szefowie państwowych spółek nie mogą zarobić miesięcznie więcej niż sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Limit wynosi dziś około 23 tys. zł.
Na czym polega mechanizm obejścia zapisów? Wystarczy, że menedżer otrzyma zgodę rady nadzorczej (a faktycznie ministra skarbu), założy działalność gospodarczą i podpisze umowę o zarządzanie.