KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Prawda historyczna szybko usunięta. Rzeźba gwałciciela z Armii Czerwonej zniknęła z Gdańska

Rzeźba przedstawiająca gwałciciela w mundurze żołnierza Armii Czerwonej ustawiona w sobotę w nocy, już została usunięta z al. Zwycięstwa w Gdańsku.

archiwum autora
archiwum autora
Rzeźba przedstawiająca gwałciciela w mundurze żołnierza Armii Czerwonej ustawiona w sobotę w nocy, już została usunięta z al. Zwycięstwa w Gdańsku. Zarówno rzeźba, jak i cała akcja są poświęcone prawdzie historycznej oraz losowi kobiet podczas wojny - tak swoje motywacje w rozmowie z portalem trojmiasto.pl opisuje autor rzeźby Jerzy Bohdan Szumczyk.

Jako miejsce do ustawienia rzeźby artysta wybrał wciąż stojący na Al. Zwycięstwa w Gdańsku czołg T-34 Armii Czerwonej, należący do jednostek, które dotarły do Trójmiasta zimą 1945 roku.  Początkowo myślałem o postawieniu jej koło Bramy Brandenburskiej w Berlinie, ale nie miałem środków, by ją tam przetransportować. Tam też miałaby stanąć bez pozwolenia ze strony władz, bo nie łudziłem się, że ktokolwiek by się zgodził na jej ekspozycję - przyznaje rzeźbiarz. ​Tytuł rzeźby brzmi "Komm Frau", czyli po polsku "Chodź kobieto".


Policja i miejskie służby zareagowały w tempie natychmiastowym i w niedzielę rano rzeźbę usunięto.

- Między drugą a trzecią w nocy zadzwoniła do nas kobieta zbulwersowana widokiem kobieta. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy najpierw ustalili, że rzeźba została ustawiona bez zgody Urzędu Miejskiego. Później, rano rozpytywali okolicznych mieszkańców i udało im się dotrzeć do 26-letniego autora instalacji. Mężczyzna został przesłuchany. Jutro materiały przekażemy do prokuratury, która zadecyduje czy wszczynać śledztwo w tej sprawie i czy popełniono przestępstwo lub wykroczenie - tak interewencję funkcjonariuszy relacjonowała Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

fot. Jerzy Bohdan Szumczyk

- Spodziewałem się takiego odzewu, choć przyznam, że jestem zaskoczony natychmiastową reakcją policji - mówi autor i uzasadniając swoją decyzję, dodaje, że "żadna galeria nie chciałaby tej rzeźby wystawić", a zależało mu na tym, by "z pracą wyjść do ludzi". Artysta jest również inicjatorem akcji społecznej zakrycia napisu "im. Lenina" na bramie Stoczni Gdańskiej i zastąpienia go logo "Solidarności" 


fot. Jerzy Bohdan Szumczyk

fot. Jerzy Bohdan Szumczyk

 



Źródło: trojmiasto.pl

 

sp
Wczytuję ocenę...