- Od nowego roku akcyza na alkohol etylowy, a więc wódkę, wzrośnie o 15 proc., a na papierosy o 5 proc. – poinformowało Centrum Informacyjne Rządu. Według Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego zmiana w kształcie zaproponowanym przez Ministerstwo Finansów spowoduje nie 5-proc., ale prawie dwukrotnie większy wzrost podatku, ale resort Jacka Rostowskiego twierdzi, że akcyzę na papierosy musi podnosić, bo tego wymagają unijne przepisy.
Kolejny raz okazało się, że rząd Donalda Tuska ma tylko jeden pomysł na łatanie zrujnowanych przez siebie finansów państwa – łupienie obywateli. Na dodatek jest to sposób nieskuteczny, bo poprzednie podwyżki cen spowodowały, że coraz więcej Polaków kupuje tańsze papierosy w szarej strefie. Efekt? W 2012 r. wpływy do budżetu z akcyzy tytoniowej były dużo niższe, niż zakładał minister finansów. Na nieskuteczność coraz wyższych podatków w liście do premiera wskazują też przedstawiciele Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Podają oni przykład krajów bałtyckich, gdzie wysoka podwyżka akcyzy na alkohol doprowadziła do załamania legalnej sprzedaży i mniejszych wpływów do państwowej kasy.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie"