Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Felsztyński dla niezalezna.pl: Zabijanie Bieriezowskiego trwało ponad dziesięć lat

Pierwszym etapem operacji likwidacji Bieriezowskiego było otrucie Aleksandra Litwinienki. Bowiem likwidowanie Bieriezowskiego, nie zabijając przed tym Litwinienki, byłoby z punktu widzenia Moskwy absolutnie niekorzystne.

Autor: Olga Alehno

Pierwszym etapem operacji likwidacji Bieriezowskiego było otrucie Aleksandra Litwinienki. Bowiem likwidowanie Bieriezowskiego, nie zabijając przed tym Litwinienki, byłoby z punktu widzenia Moskwy absolutnie niekorzystne. Litwinienko do końca swojego życia codziennie udzielałby wywiadów w prasie światowej o tym, że Bieriezowskiego „utopił w kiblu Putin” - stwierdza w rozmowie z portalem niezalezna.pl znany historyk, współautor słynnej książki „Wysadzić Rosję”, dr hab. Jurij Felsztyński.

Ciało Borysa Bieriezowskiego znaleziono 23 marca, na terenie domu w Ascot, ok. 60 km na południowy zachód od Londynu. Jak dziś Pan, jako osoba z jego otoczenia, patrzy na okoliczności tej śmierci?
Dawny przyjaciel Borysa Bieriezowskiego - rosyjski przedsiębiorca, dr nauk technicznych Julij Dubow, mieszkający obecnie w Londynie, bardzo trafnie powiedział w jednym ze swoich wywiadów – Bieriezowskiego zabijano w ciągu ostatnich 13 lat. Chociaż ja uważam, że o wiele dłużej. Rosyjskie służby specjalne wystawiły Bieriezowskiemu pierwszy rachunek w 1996 r. Sceptykom, którzy uważają, że nie można przeprowadzać operacji w celu likwidacji przeciwnika politycznego więcej niż przez dziesięciolecie, chcę przypomnieć, że podobnie, w ciągu 13 lat - od 1927 r. do 1940 r. - przygotowywano i realizowano zabójstwo konkurenta Józefa Stalina - Lwa Trockiego. Jak konkretnie Borysa zabijano, możliwe, że nigdy się nie dowiemy. A może prawda wyjdzie na jaw, jak w przypadku Trockiego, za jakieś pięćdziesiąt lat.

W takim wypadku, jak mógł wyglądać plan likwidacji Bieriezowskiego?
Pierwszym etapem operacji likwidacji Bieriezowskiego było otrucie Aleksandra Litwinienki. Bowiem likwidowanie Bieriezowskiego, nie zabijając przed tym Litwinienki, byłoby z ich punktu widzenia absolutnie niekorzystne. Litwinienko do końca swojego życia codziennie udzielałby wywiadów w prasie światowej o tym, że Bieriezowskiego „utopił w kiblu Putin” (cytat „Będziemy moczyć i topić bandytów w kiblu” - Putin o czeczeńskich separatystach wrzesień 1999 r. - przyp. red.).

Drugi etap operacji - likwidacja Arkadia „Badri” Patarkaciszwiliego, gruzińskiego biznesmena i magnata medialnego. Bowiem na Badriego, jak wielokrotnie oświadczał sam Bieriezowski i o czym bardzo dobrze widzieli w Moskwie, były zapisane wszystkie aktywa Bieriezowskiego. Po nagłej śmierci Badriego w Londynie w lutym 2008 r. - oficjalnie na zawał serca - Bieriezowski został bez pieniędzy. Następnie zubożałego Bieriezowskiego, który musiał zwolnić swoją ochronę, sprzedał swój dom, przeprowadził się do domu byłej żony, można było zabić gołymi rękoma.

Skojarzenie z likwidacją Trockiego przyszło Panu w związku z tym, że niedawno zakończył Pan pracę nad czterotomową biografią Trockiego?
Wcale. Analogię z Trockim wymyślili profesjonaliści z KGB-FSB. Jest taki dziennikarz - Aleksander Hinstein. Obecnie jest on deputowanym parlamentu Rosji. W 1989 r. funkcjonariusz VI (analitycznego) działu V Zarządu KGB Oleg Mikarenkow zwerbował Hinsteina jako agenta KGB. W latach pieriestrojki w tym dziale utworzono grupę „kontrpropagandy”, zadaniem której było rozpowszechnienie w mediach materiałów korzystnych dla KGB.

Trzeba zauważyć, że 6 dział V Zarządu w założeniu nie był operacyjnym i nie prowadził prac operacyjnych - nie werbował i nie pracował z agenturą. Dopuszczano to w drodze wyjątku tylko oficerom wymienionej wyżej grupy „kontrpropagandy”. V Zarząd pod koniec lat 80. zmieniono w

Zarząd „Z” - „Obrona stroju konstytucyjnego”. Jednak zasady pracy Zarządu „Z” były takie same jak u byłego już V Zarządu – kontrola opozycji, m.in. - opozycyjnie nastawionych deputowanych Rady Najwyższej ZSRS. Więc zadaniem Hinsteina była kontrpropaganda w prasie, czyli publikacja materiałów na potrzebę Federalnej Służby Bezpieczeństwa (następczyni KGB).

Publikując artykuły kompromitujące Bieriezowskiego, jednocześnie Hinstein, patrząc na Litwinienko (ujawnił on publicznie plany FSB ws. zabójstwa Bieriezowskiego), pod koniec roku 1998 zdecydował, że on też musi przejść na stronę Bieriezowskiego. Za takie posunięcie Hinstein chciał dużo pieniędzy, jednorazowo - kilkaset tysięcy dolarów. Bieriezowski wstępnie się zgodził. Jednak poprosił w zamian Hinsteina o to aby własnoręcznie napisał mu oświadczenie ws. przyjęcia do pracy. Po długich rozmowach Hinstein 24 grudnia 1998 r. takie oświadczenie o przyjęciu go „na stanowisko referenta głównego doradcy Sekretariatu Wykonawczego postsowieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw na zasadach wolontariuszu” (wówczas Bieriezowski był sekretarzem wykonawczym WNP). Ostatecznie nie udało im się dogadać. Lecz dokument pozostał w rękach zastępcy Bieriezowskiego w sekretariacie WNP Wiaczesława Aminowa, który był pośrednikiem rozmów i którego Hinstein bardzo dobrze znał.

W następstwie Hinstein dalej publikował artykuły o Bieriezowskim, chociaż niejednokrotnie dawał do zrozumienia Borysowi, że materiały skierowane przeciwko niemu pisze pod dyktando FSB.

W lutym 2001 r. kiedy Hinstein w programie telewizyjnym „Siekrietnyje Matieriały”, którą on sam prowadził, znów wspomniał o Bieriezowskim. Dla udziału w programie on zaprosił wnuka szefa stalinowskiego MSZ Wiaczesława Mołotowa, syna sekretarza partyjnego oddziału KGB - Wiaczesława Nikonowa. Sam Nikonow jest wysokiej rangi funkcjonariuszem FSB. Zaproszono również kremlowskiego stratega politycznego w latach 1996-2011 - Gleba Pawlowskiego.

Hinstein w programie cytował sam siebie: „Jakieś dwa lata temu pisałem w gazecie „Moskiewski Komsomolec” - Boris Abramowicz, niech pan pamięta o tym czekanie (broń - przyp. red.), którym zabito Trockiego. Rosyjskie służby specjalne długo się zbierają, ale szybko osiągają celu”. Szybko, czy nie, ale 23 marca 2013 r. operację dokończyli.
 

Planujemy na lamach portalu niezalezna.pl publikację kolejnych unikatowych faktów z życia politycznego, oraz okoliczności śmierci Borysa Bieriezowskiego w komentarzach Jurija Felsztyńskiego (biografa zmarłego).

Odręcznie napisane przez A. Hinsteina oświadczenie

 

Autor: Olga Alehno

Źródło: niezalezna.pl