Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Kościół ofiarą satanistów

Zalesie Dolne, niewielka podwarszawska miejscowość, od środy żyje aktem wandalizmu, którego ofiarą padł miejscowy kościół pod wezwaniem NMP Wspomożenia Wiernych.

Autor:

Zalesie Dolne, niewielka podwarszawska miejscowość, od środy żyje aktem wandalizmu, którego ofiarą padł miejscowy kościół pod wezwaniem NMP Wspomożenia Wiernych. Nieznani sprawcy wyrysowali na elewacji świątyni napisy sławiące szatana i hasła nawołujące do jej spalenia.

Na krzyżu, figurze Matki Boskiej i kamieniu upamiętniającym tragedię smoleńską ktoś wyrysował pentagramy. Na popiersiu Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego napisano „martwy" i również dorysowano pentagram. Zauważyłem napisy podczas porannego obchodu – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie" ks. Tadeusz Huk, proboszcz zaleskiej parafii. – Nie wiemy, czy to grupa zorganizowana, czy może działanie młodzieży naśladującej satanistów. To smutne, tym bardziej że jesteśmy w przededniu rozpoczęcia Roku Wiary. Trzeba się modlić za tych ludzi – mówi zrezygnowany kapłan, który od 12 lat pełni posługę w kościele w Zalesiu.

Przed popołudniowym nabożeństwem różańcowym przed świątynią zbierają się mieszkańcy. Niektórzy ciekawscy robią zdjęcia telefonami komórkowymi, większość parafian jest jednak zbulwersowana. – Przyszedłem pokazać synom, jak działa szatan – mówi młody mężczyzna z dwójką dzieci. Wszyscy zalesianie zastanawiają się, kto i dlaczego zbezcześcił świątynię.

– Chodzą słuchy, że jest jakaś młodzież w Piasecznie, która zbiera się po piwnicach – opowiada osoba związana z miejscowym kościołem. – Gdy po 10 kwietnia 2010 r. walczono z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, to wtedy i krzyżowi w Piasecznie się oberwało – dodaje inny mieszkaniec Zalesia Dolnego.

Duchowni złożyli doniesienie na policję, jednak z ustaleniem sprawców profanacji może być problem, ponieważ na terenie parafii nie ma monitoringu.

– Nie wykluczamy  żadnej ewentualności, także tego, że zniszczeń mogły się dopuścić te same osoby, które brały udział w zajściach po pamiętnym 10 kwietnia – mówi „Codziennej" asp. Maciej Piotrowski, rzecznik prasowy KPP w Piasecznie. Policja prowadzi dochodzenie z art. 196 kk, czyli naruszenia uczuć religijnych. Grozi za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

– Trudno policzyć, ile takich aktów ma miejsce, ponieważ policja nigdzie na świecie nie podkreśla ich satanistycznego kontekstu. Jest to naśladownictwo dokonywane przez buntującą się przeciw wartościom młodzież – tłumaczy Robert Tekieli, specjalista od zagrożeń duchowych. – Są dwa typy satanizmu. Ten „młodzieżowy", który przejawia się takimi właśnie aktami wandalizmu, bywa często manipulowany politycznie i obyczajowo. Jest też prawdziwy satanizm. Ten kryje się prawie na szczycie hierarchii społecznej. Tak było w Krakowie, gdzie satanistami okazali się sędziowie, prokuratorzy i policjanci. Mieli oni drastyczny wpływ na młodych ludzi, którzy dostawali się w orbitę ich wpływów. Dotąd pozostali bezkarni – tłumaczy Tekieli.

Kościół w Zalesiu Dolnym czeka teraz kosztowny remont. – Przywieziemy farbę i za darmo wszystko zamalujemy – deklarują mieszkańcy miejscowości.

Autor:

Źródło: Gazeta Polska Codziennie