Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

"Znieść dwukadencyjność". PO walczy o względy PSL-u. Kluczowa będzie sprawa stołków w samorządach?

Wiceprzewodniczący PO, minister, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak oświadczył dziś, że jest za zniesieniem dwukadencyjności w samorządach i popiera pomysł PSL-u w tej sprawie. Dodał, że decyzja w kwestii wyboru włodarzy w samorządach powinna należeć do wyborców.

Dziś w Polskim Radiu 24 wiceszef Platformy Obywatelskiej minister Tomasz Siemoniak był pytany o to, czy jest za zniesieniem dwukadencyjności w samorządach i czy popiera projekt PSL-u w tej sprawie. Siemoniak na oba pytania odpowiedział twierdząco.

Tak. Rozmawiam z wieloma samorządowcami. Przekonuje mnie argument taki, że to jest w rękach wyborców decyzja, że w ostatnich wyborach samorządowych w ubiegłym roku 40 procent samorządowców wymieniło się, więc wydaje mi się, że tutaj nie ma co się przy tym jakoś upierać

- podkreślił.

Jak powiedział, dwukadencyjność została wprowadzona "wbrew samorządowcom". Zaznaczył, że argumentom, mówiącym o tym, że jej zniesienie doprowadzi do zabetonowania lokalnych układów, przeczą ostatnie wybory samorządowe.

Jeśli blisko połowę Polacy wymienili. Swoich wójtów, burmistrzów, prezydentów, niektórych w sposób taki zaskakujący, bo się wydawało, że to wręcz niemożliwe, żeby takie osoby przegrały, to oznacza, że wyborcy są mądrzy. Jeśli ktoś betonuje, jeśli ktoś popada w rutynę, jeśli tworzą się jakieś kliki, no to musi być kontrkandydat, bo to są wybory

- powiedział.

W ocenie Siemoniaka jest wiele przypadków długich karier samorządowych, które były dla miejscowości bardzo dobre. Zaznaczył, że byłby również otwarty na dyskusję np. o zwiększaniu kompetencji rad w samorządach czy o mechanizmach, które eliminowałyby przypadki „betonowania władzy”. "Ale wydaje mi się, że w tym przypadku kadencji bym nie ograniczył" - doprecyzował.

PSL chce dawnych zasad

Poselski projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego klub PSL złożył w lipcu. Przewiduje on zniesienie zasady, według której wójtem, burmistrzem czy prezydentem miasta można być tylko przez dwie kadencje. W projekcie zaproponowano także likwidację zakazu startu przez kandydata na wójta, burmistrza, prezydenta miasta również w wyborach do rady powiatu i do sejmiku województwa.

12 września Sejm nie zgodził się na wniosek o odrzucenie projektu nowelizacji w pierwszym czytaniu. Wniosek złożył Adrian Zandberg (Razem). Jego zdaniem projekt jest o „zabetonowaniu władzy w samorządach”. Projekt został skierowany przez Sejmową komisję nadzwyczajną ds. zmian w kodyfikacjach do wysłuchania publicznego, które odbędzie się 29 października o godzinie 11.

Dwukadencyjność organów wykonawczych gmin, połączona z wydłużeniem jednej kadencji do 5 lat, została wprowadzona w 2018 r.

Źródło: niezalezna.pl, PAP