Wczoraj Trybunał Konstytucyjny poinformował o liście prezesa Bogdana Święczkowskiego do szefa Policji Marka Boronia. W liście prezes TK podkreślał, że ewentualne zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie „tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa” przez funkcjonariuszy będzie stanowiło działanie bezprawne, mogące rodzić odpowiedzialność prawną, w tym karną, tych funkcjonariuszy.
- Równie dobrze policja mogła powiedzieć, że nie podoba im się stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, więc ich aresztują. To jest ten sam poziom idiotyzmu i kompletnej pogardy dla państwa prawa - ocenił dziś premier Donald Tusk.
Do słów premiera Tuska odniósł się sam zainteresowany w tej sprawie, czyli były minister sprawiedliwości.
- Diabeł Tusk przywdział ornat i ogonem na mszę dzwoni - skomentował Zbigniew Ziobro w rozmowie z Telewizją Republika. Podkreślił, że premier ma bezwzględny obowiązek publikacji wyroków Trybunału Konstytucyjnego. "Mało tego, on nawet odmawia wypłacania pensji sędziom" - dodał Ziobro.
Jak się pan zachowa w tej sytuacji? - padło pytanie. "Nie stawię się dobrowolnie przed żadną komisję, w tej chwili jestem za granicą w związku z rehabilitacją. Ale to, czy zdecyduję się być w Polsce, czy nie, to jeszcze jest przed nami. Na pewno dobrowolnie nie stawię się, bo nie będę legalizował bezprawia, a w tym przypadku oczywistego przestępstwa" - odpowiedział Ziobro.