Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Zaatakowali nawet.. niepełnosprawnego Pawła. "Pan Karol okazał naszemu synowi dużo serca"

I Pawełek, i my będziemy głosować na pana Karola Nawrockiego. Zachęcamy wszystkich takich życzliwych jak my, by także oddali na niego swój głos - mówi na nagraniu mama Pawła z Sochaczewa. Przekazała też, jak przez ostatnie dni przyszło mierzyć się jej rodzinie z niewybrednymi atakami.

Wszystko zaczęło się w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas Nawrocki odwiedził podopiecznych Warsztatu Terapii Zajęciowej „Ja-Ty-My” w Sochaczewie. Dziennikarzy niespecjalnie zainteresowała ta wizyta - dopytywali o bieżącą politykę. Zareagowała wtedy mama Pawła, podopiecznego sochaczewskiego WTZ.

- Czy macie państwo świadomość, gdzie jesteśmy i dlaczego tu jesteśmy? Nie interesuje państwa, jak funkcjonuje taka kapitalna, bardzo ważna w naszych życiu placówka? Państwo o to nie pytacie, a to całe nasze życie. Ci wszyscy pracownicy sprawiają, że nam się żyje lepiej, że te nasze wszystkie dzieci, które mają dużo różnych umiejętności, mogą je wyrazić dzięki ludziom tutaj pracującym, którzy naprawdę są niedoceniani. A państwo się tym nie interesujecie. Politykę można uprawia, ale czy wszędzie i na każdym miejscu?

- pytała dziennikarzy TVN-u.

O Pawle znów było głośno kilka dni temu. Podczas kolejnej wizyty Nawrockiego w Sochaczewie, chłopak został zaproszony na scenę przez kandydata na prezydenta. Tego było już za wiele dla przeciwników Nawrockiego. O niewybrednych atakach opowiedziała w nagraniu mama Pawła.

- Sympatia między niepełnosprawnym chłopakiem a panem Karolem Nawrockim wzbudziła tak negatywne emocje w czasach, kiedy podobno jest tolerancja, kiedy jesteśmy wszyscy równi i mamy równe prawa. Jest nam przykro

- mówi.

Źródło: niezalezna.pl, X