Wymazywanie Niezłomnych ze szkolnej podstawy programowej, zakaz organizowania uroczystości honorujących naszych bohaterów, odwoływanie ze stanowisk ludzi kultywujących pamięć o nich, obcięcie budżetu IPN-owi, a także blokowanie finansowania różnego rodzaju inicjatyw poświęconych Żołnierzom Wyklętym – wystarczyło zaledwie kilka tygodni rządu Donalda Tuska, aby pamięć o uczestnikach powstania antykomunistycznego zaczęła być zwalczana. – Taka sama narracja funkcjonowała już kiedyś w Polsce, w mrocznych czasach komunizmu – powiedział „Gazecie Polskiej” Marek Franczak, syn legendarnego Józefa Franczaka „Lalusia”.
W nowym wydaniu "Gazety Polskiej" Jan Przemyłski porusza niepokojący temat – działania nowego rządu Donalda Tuska, które zagrażają pamięci o Żołnierzach Wyklętych, od wykreślenia ich z podstawy programowej po zakazywanie uroczystości. Czy historia antykomunistycznego oporu w Polsce znów staje się niewygodna? To, co dzieje się obecnie, może mieć poważne konsekwencje dla wizerunku Polski i naszej pamięci historycznej.
W ciągu kilku tygodni od przejęcia władzy przez koalicję 13 grudnia - pod presją m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk - doszło do szeregu działań wymierzonych w pamięć o walczących o wolną Polskę. Wydarzenia te budzą wspomnienia o represjach stalinowskich, gdy bohaterów narodowych próbowano wymazać z historii. Marek Franczak, syn Józefa Franczaka "Lalusia", w rozmowie z „GP” przekonuje, że obecne działania przypominają metody z czasów komunizmu.
Przez lata po II wojnie światowej historia Żołnierzy Wyklętych była tabu. Dopiero po upadku komunizmu zaczęto przywracać ich pamięć w przestrzeni publicznej. W 2011 roku, dzięki inicjatywie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Po 2015 roku uroczystości te zyskały wsparcie państwa i patronat najważniejszych polityków.
Tym bardziej szokujące są obecne działania rządu. Minister Dziemianowicz-Bąk zakazała wydarzeń upamiętniających bohaterów narodowych, argumentując to kontrowersyjnymi oskarżeniami. "Nie ma i nie będzie mojej zgody na czczenie osób, które dokonały zbrodni na ludności cywilnej czy splamiły mundur kolaboracją z hitlerowcami" – stanowczo zadeklarowała w mediach społecznościowych. Decyzja ta spotkała się z krytyką ze strony Instytutu Pamięci Narodowej, który podkreśla, że zarówno działalność Józefa Kurasia "Ognia", jak i Brygady Świętokrzyskiej NSZ, zasługuje na miano walki o niepodległość Polski. IPN przypomina, że Brygada Świętokrzyska NSZ była uznawana przez Amerykanów za jednostkę aliancką, niekolaborującą z Niemcami.
Tłuste koty Tuska, Hołowni, PSL i Lewicy
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) February 28, 2024
Więcej » https://t.co/ZvUGL4Jq7k #GazetaPolska#Holowania #Tusk #PSL https://t.co/zVK4dTXaod