Zgodnie z Konstytucją RP prezydent powołuje premiera wraz z ministrami w ciągu 14 dni od pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji. To z kolei musi być zwołane najpóźniej w 30. dniu od wyborów parlamentarnych. Następnie szef nowego rządu będzie miał kolejne 14 dni na przekonanie większości sejmowej do udzielenia jego gabinetowi wotum zaufania. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami prezydent Andrzej Duda powierzy misję tworzenia nowego rządu przedstawicielowi partii, która zdobyła największe poparcie. Oznacza to, że PiS ma niecałe dwa miesiące na zbudowanie większości parlamentarnej, która pozwoli na stabilne rządy.
Pewne jest, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało trzecie wybory parlamentarne z rzędu, ale dokładną liczbę mandatów zdobytych w Sejmie i Senacie przez to ugrupowanie poznamy dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW). Wiele wskazuje na to, że aby utrzymać władzę, PiS będzie musiał znaleźć koalicjanta. Zanim jednak uformuje się nowy rząd, czeka nas kilka wyjątkowo gorących politycznie tygodni.
Najprawdopodobniej dziś PKW przedstawi oficjalne wyniki wyborów i dowiemy się, kto w najbliższej kadencji będzie pełnił funkcję posła, a kto pożegna się z sejmowymi ławami. Pierwsze posiedzenie nowego parlamentu (Sejmu i Senatu) zwołuje prezydent RP i musi się ono odbyć w ciągu 30 dni od dnia wyborów.
Prezydent również desygnuje marszałka seniora, który poprowadzi obrady, podczas których zostaną wybrani, bezwzględną większością głosów, marszałkowie i wicemarszałkowie izb. Na tymże posiedzeniu Sejmu premier składa dymisję rządu, a prezydent ją przyjmuje, jednocześnie powierzając mu dalsze sprawowanie obowiązków do momentu ukształtowania się nowej Rady Ministrów.
Kolejnym krokiem jest desygnowanie przez prezydenta nowego premiera, który – taki jest zwyczaj – jest przedstawicielem partii, która zdobyła najwięcej głosów. Zgodnie z art. 154 ust. 1 Konstytucji RP prezydent powołuje premiera wraz z zaproponowanymi przez niego ministrami w ciągu czternastu dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu. Nowy szef rządu ma kolejne dwa tygodnie, aby przedstawić Sejmowi program działania rządu (exposé) z wnioskiem o udzielenie mu wotum zaufania. To oznacza, że nowy rząd może być znany dopiero w grudniu br.
Jeśli jednak w ten sposób powołanemu rządowi nie uda się uzyskać wotum zaufania, wówczas podaje się on do dymisji, a inicjatywę przejmuje Sejm. Posłowie mają od tego momentu kolejne dwa tygodnie na znalezienie nowego kandydata na premiera. Ten również, aby móc pełnić urząd, musi uzyskać wotum zaufania dla swojego gabinetu wyrażone bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Jeżeli i ta droga nie zakończy się wyrażeniem wotum zaufania, to znowu prezydent włącza się w proces decyzyjny – desygnuje premiera, który musi zdobyć wotum zaufania, ale w tym przypadku wyraża się ono zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Jeżeli i ten rząd nie przekona do siebie parlamentarzystów, wówczas prezydent RP skraca kadencję Sejmu i rozpisuje nowe wybory parlamentarne.