To niemożliwe, żeby ekologiczna armia była skuteczna - podkreślił w rozmowie z red. Katarzyną Gójską na antenie Telewizji Republika ekspert ds. bezpieczeństwa prof. Piotr Grochmalski. Odniósł się w ten sposób do absurdalnych pomysłów, które pojawiają się w Brukseli. Jego zdaniem, idąc tropem myślenia eurokratów, w przypadku wojny z Rosją, najlepiej będzie od razu się poddać.
Sekretariat generalny Rady Unii Europejskiej zlecił raport na temat tego, w jaki sposób siły zbrojne powinny zareagować na zmiany klimatu. "Bardziej ekologiczna" armia ma stawiać na niższą emisję co2. Temat został omówiony w programie "W Punkt" na antenie Telewizji Republika.
Czy może istnieć skuteczna armia ekologiczna? O to został zapytany gość red. Katarzyny Gójskiej prof. Piotr Grochmalski ekspert ds. bezpieczeństwa.
"To niemożliwe. Można na przykład doprowadzić do sytuacji takiej, że Ukraina się podda i my się poddamy i to jest najbardziej ekologiczne rozwiązanie, to znaczy no nie podejmiemy działań zbrojnych i rzeczywiście się rozbroimy. To jest absolutnie skuteczne działanie ekologiczne"
Dodał, że jeśli Unia Europejska tak rozumie bezpieczeństwo, "bo ta wojna jest ogromnym wydarzeniem z punktu widzenia zagrożeń ekologicznych, w związku z tym zaproponujmy Ukrainie, żeby się poddała. Albo zaproponujmy Putinowi: słuchaj, tutaj bardzo dużo CO2 w wyniku tej wojny trafia do atmosfery, więc przerwij tą wojnę, bo jesteś fajny facet, lubisz ekologię".
Pytany o to, czy wytyczne mogą nie mieć wcale na celu tworzenie ekologicznej armii, ale tak naprawdę, chodzi o utrudnianie rozbudowy sił zbrojnych konwencjonalnych prof. Grochmalski wskazał na Niemcy. - Z jednej strony szybko doprowadzili do potężnego uzależnienia energetycznego od Rosji - to mi nie przeszkadzało - 55 proc. gazu w 2022 roku, przed wybuchem wojny pochodziło z dostaw z Rosji - czyli coś porażającego w skali strategicznej. Z drugiej strony zaczęli likwidować elektrownie atomowe u siebie. Zniszczyli doskonałe źródło bezpiecznej energii, czystej energii, ale to nie przeszkodziło im w tworzeniu najbardziej wariackich ideologii - przypomniał. Dodał, że "dziś Unia jest kreatorem najbardziej wariackich ideologii, które mają masakrować logikę myślenia".
"W tej chwili Unia wymyśla cały szereg pojęć, które masakrują zdrowy rozsądek i gdybyśmy spojrzeli na produkcję tego typu pomysłów, to przywodzi mi to jedynie na myśl ostatnie stadium Związku Sowieckiego, gdzie rzeczywiście pojawiły się równie idiotyczne pomysły, w jaki sposób scentralizować, w jaki sposób wzmocnić, nie doprawić do rozpadu Związku Sowieckiego"