Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Zełenski zdecydował: Andrij Melnyk wraca na Ukrainę. W tle skandaliczne słowa o Stepanie Banderze

Wołodymyr Zełenski zdecydował o zwolnieniu pięciu ambasadorów ukraińskich, w tym kontrowersyjnego ambasadora w Niemczech Andrija Melnyka. Zełenski zwolnił też ambasadorów na Węgrzech, w Norwegii, Czechach i Indiach.

Andrij Melnyk
Andrij Melnyk
Autorstwa Heinrich-Böll-Stiftung from Berlin, Deutschland - Andrij Melnyk, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=45049558

W poniedziałek portal niemieckiego dziennika „Bild” spekulował, powołując się na kilka źródeł w Kijowie, że Melnyk może do jesieni opuścić Niemcy i powrócić na Ukrainę. „Bild” twierdził, że w Kijowie są plany, aby Melnyk odszedł z posady ambasadora w Berlinie i przeniósł się do centrali MSZ Ukrainy; miałby zostać wiceministrem spraw zagranicznych.

Informacji "Bilda" w tej sprawie nie potwierdziły oficjalnie władze ukraińskie.

Ukraiński ambasador w rozmowie z niemieckim dziennikarzem rozmawiał m.in. o jego stosunku do Stepana Bandery, przywódcy jednej z frakcji OUN-u, której zbrojne ramię - UPA, jest odpowiedzialne za prowadzone w latach 1943-1944 czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Na uwagę, że w latach 1943-44 Ukraińcy "dokonywali masakr na Polakach", Melnyk odpowiedział: "Tak, i podobne masakry dokonywane były przez Polaków na Ukraińcach, dziesiątki tysięcy. Trwała wojna".

Od słów ambasadora odcięło się ukraińskie MSZ, które podkreśliło, że są one "jego osobistym zdaniem i nie odzwierciedlają stanowiska" ukraińskiej dyplomacji. W oświadczeniu stwierdziło, że stosunki między Ukrainą a Polską są teraz w szczytowym momencie, a Ukraina dziękuje Polsce za bezprecedensowe wsparcie w walce z rosyjską agresją.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

po