Porażka Trzaskowskiego pokrzyżowała nie tylko jego plany, lecz doprowadziła także do ogromnego zamieszania w jego otoczeniu. – Wielu warszawskich radnych już widziało się w Pałacu Prezydenckim, radna Sylwia Krajewska była pewna, że tam będzie pracować. Miał być desant do pałacu z Platformy na Ursynowie. Z kolei inni przymierzali się do kandydowania na prezydenta Warszawy. W nagrodę za wygraną kampanię kandydatem miała zostać szefowa sztabu Trzaskowskiego, Wioletta Paprocka. W grę wchodzić mogli też Barbara Nowacka i Marcin Kierwiński. No i wszystko się posypało, w co wielu nie mogło uwierzyć. Otoczenie Trzaskowskiego to w ogóle ludzie, którzy żyją w swoim świecie – mówi nasz informator z jednej z warszawskich fundacji, dobrze znający środowisko Trzaskowskiego.
Tusk się wypalił i wszyscy to widzą
Jeśli dotąd zwornikiem trzymającym koalicję 13 grudnia był Donald Tusk, to właśnie zwornik ten uległ znaczącemu osłabieniu. Poseł PSL ocenia: – Tusk bezspornie przyczynił się do przegranej Trzaskowskiego. Pół roku mówiłem, że Rafał Trzaskowski będzie miał problem z Karolem Nawrockim, bo w czasie gdy idzie zwrot na prawo, jest politykiem mocno lewicowym. Wiedziało to bardzo wielu ludzi, ale z jakichś powodów nie wiedział Donald Tusk.
Albo wiedział, ale nic z tym nie zrobił. W obu wariantach jest to dowód jego słabnięcia. To trochę tak jak z aferą z Jackiem Murańskim. Mnóstwo ludzi wiedziało, że powoływanie się na niego to głupota. Tylko Tusk tego nie ogarniał.
Zdaniem posła PSL ludzie, którzy znają Tuska od 30 lat, nie mają wątpliwości, że on już wie, iż przegrał, i szykują sobie jakąś szalupę ratunkową.
– Znowu przed wyborami w 2027 roku czmychnie gdzieś do Unii Europejskiej. Dowodem na to, że liczy się z porażką, jest wybór Adama Szłapki na rzecznika rządu. Owszem, nie nadaje się, ale co z tego? Będzie jakiś wariant z nową Ewą Kopacz, którą mógłby zostać Władysław Kosiniak-Kamysz. Ale ja bym odradzał mu zostawanie premierem na pół roku przed wyborami, bo wtedy będzie już pozamiatane. Jeśli Tusk chce, żeby lider PSL był premierem, to teraz, a nie za półtora roku.
Według innego naszego informatora, wybór Szłapki na rzecznika ma służyć rozbiciu frakcji, w której Szłapka działał razem ze Sławomirem Nitrasem i Agnieszką Pomaską. I to okazało się dla Tuska ważniejsze niż poprawa wizerunku rządu. Nasz informator komentuje:
– Tusk się zestarzał, ma 68 lat. Jarosław Kaczyński jest jeszcze starszy, ale jego sytuacja jest zupełnie inna. On na co dzień nie musi użerać się z koalicjantami, a Tusk ma to ciągle i źle działa mu na psychikę.
Zdaniem naszych rozmówców, dowodem osłabienia politycznej intuicji Tuska jest nieoficjalne wspieranie awantur Giertycha, skrajnie szkodzących KO.
Tusk, co pokazały taśmy ujawnione przez Telewizję Republika, ma z Giertychem specjalne relacje, co w sytuacji wypalania się premiera może mieć dla niego opłakane skutki. Nawet Piotr Śmiłowicz napisał ostatnio w „Tygodniku Powszechnym”, że „Donald Tusk wydaje się wypalony jako polityczny lider Platformy i Koalicji Obywatelskiej”.
Koalicja PiS z PSL? W samorządach już jest
Kto może wyłamać się z koalicji? Najbardziej prawdopodobnym kandydatem wydaje się PSL. Na szczeblu samorządowym to już zaczęło się dziać. Do rozpadu koalicji 13 grudnia doszło w Lublinie i Puławach. W powiecie lubelskim odwołany został Piotr Sawicki z PO, dotychczasowy przewodniczący rady powiatu lubelskiego. Za jego odwołaniem głosowali radni PiS i Trzeciej Drogi. W Radzie Miejskiej w Puławach doszło do zawiązania koalicji PiS z PSL, która przejęła całe prezydium rady.
W jakich regionach działaczom PSL bliżej jest do PiS-u? – Współpracy z PiS chciałby PSL na Lubelszczyźnie, zwolenników takiej współpracy można znaleźć także w Małopolsce, na Mazowszu poza Warszawą i na Podkarpaciu. Władek musi się z tym liczyć. Bo co z tego, że przeciwny współpracy z PiS będzie PSL w Wielkopolsce, skoro jego organizacja na Lubelszczyźnie jest nieporównywalnie większa – mówi polityk PSL.
Warto zauważyć, że wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz jednoznacznie odciął się od wybryków Giertycha. Powiedział:
„Wynik wyborów jest jasny. Emocje, które są dziś wzbudzane, nie służą ani stabilności państwa, ani transparentności procesu wyborczego. Trzeba z tej sytuacji wyciągnąć wnioski na przyszłość. Ja podchodzę do niej ze spokojem. Nie widzę podstaw do unieważnienia wyborów”.
Polityków nieprzychylnie nastawionych do Tuska w PSL nie brakuje. – PO najbardziej sekowała tych polityków PSL, którzy wcześniej byli w PO, traktując ich jako zdrajców. To byli ci politycy, którzy niegdyś tworzyli prawe skrzydło PO, ale Tusk się go pozbył, więc musieli iść do PSL. Teraz chętnie odwdzięczyliby się PO pięknym za nadobne za to sekowanie – mówi nasz informator.
Ale poseł PSL tonuje nastroje:
– Myślę, że można spodziewać się punktowej współpracy z PiS, tak jak było przy okazji wspólnego wsparcia kandydatury Karola Nawrockiego na prezesa IPN i Mariusza Wiącka na Rzecznika Praw Obywatelskich. Tyle że teraz takich przypadków punktowej współpracy może być dużo.
Jak zwraca uwagę inny z naszych rozmówców, antypisowski jest za to młody PSL, wychowany na ostrym hejtowaniu PiS w czasach, gdy był on u władzy. – Trudno mi wyobrazić sobie Kubę Stefaniaka, który by zmieniał front o 180 stopniu i teraz udowadniał, że sojusz z PiS jest potrzebny.
Czarzasty chce zastąpić Hołownię, Gawkowski… Czarzastego
Koalicję dzieli także sprawa zmiany marszałka rotacyjnego. Zgodnie z umową zawartą na początku rządów koalicji 13 grudnia, Szymona Hołownię zastąpić ma 13 listopada postkomunista Włodzimierz Czarzasty. Politycy Polski 2050 wiele razy sugerowali, że jednak nie powinno dojść do tej zamiany.
Teraz pojawił się wariant, że Hołownia miałby wówczas wejść do rządu jako wicepremier. A Polska 2050 ma się domagać, by zastąpił on na tej funkcji Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy. Mówi też o odebraniu Lewicy dwóch z czterech ministrów. Jak argumentuje, Lewica ma najmniejszy koalicyjny klub, a wpływy w rządzie nieproporcjonalnie duże. – Działacze Lewicy powtarzają plotkę, że Hołownia dogada się z PiS oraz Konfederacją i zostanie marszałkiem Sejmu z ich nadania, zrywając koalicję. Na Lewicy autentycznie boją się tego scenariusza – mówi nasz informator.
Tymczasem w samej Lewicy ma dojść do walki bratobójczej. W listopadzie będzie kongres Lewicy i wyzwanie Włodzimierzowi Czarzastemu rzuci Krzysztof Gawkowski, a to oznacza, że będzie ostro. – Włodek liczył, że Krzysiek nie będzie z nim rywalizował, no i się przeliczył. Za Gawkowskim stoi frakcja „Rodzina na swoim” – mówi nasz informator. „Rodzina na swoim” to zabawne określenie na grupę Roberta Biedronia i jego partnera Krzysztofa Śmiszka.
Odwołanie Muchy
Tusk odwołał ze stanowiska wiceszefowej resortu edukacji Joannę Muchę z Polski 2050, która kilka razy ostro skrytykowała KO, oceniając m.in., że PO „jest tak przekonana o własnej samozaj…ści, że analizy strategiczne nie są potrzebne”. Stwierdziła też, że „Platforma od kilku lat przegrywa wybory i nie ma tam najmniejszej refleksji, że to ich wina. Premier Donald Tusk wezwał, aby ewentualną krytykę formułować po cichu. Ja tę krytykę po cichu formułowałam przez lata. A teraz jest moment, by mówić głośno”.
Po odwołaniu Mucha napisała: „Przez wiele ostatnich miesięcy intensywnie pracowałam nad projektami, które – głęboko w to wierzę – mogły zmieniać polską szkołę. Niestety, mimo wielu prób i rozmów, nie udało się zbudować poparcia dla ich realizacji w kierownictwie MEN i w rządzie. W tej sytuacji kontynuowanie pracy na dotychczasowym stanowisku uznałam za niezasadne”. Dla odmiany Magdalena Filiks z PO nazwała wcześniej polityków z partii Szymona Hołowni „szkodnikami z teflonu”.
Kto jest nieprzyzwoity?
Objawem słabnięcia Tuska jest coraz mniejsza karność koalicjantów i coraz częstsza krytyka premiera. Tusk na portalu X opublikował następujący apel do koalicjantów:
Odpisała mu szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska: