W poniedziałek poinformowano, że prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o kryptoaktywach.
Tusk grzmi o "kryptoaferze"
To nie spodobało się szefowi rządu, Donaldowi Tuskowi.
- Powiedzieć, że weto prezydenta w sprawie kryptowalut jest dwuznaczne, to nic nie powiedzieć. W tle wielkie pieniądze, afery i śledztwa, tajemnicze zaginięcie „króla kryptowalut”, wspieranie kampanii radykalnej prawicy z udziałem prezydentów Dudy i Nawrockiego - wysnuł w mediach społecznościowych Tusk.
Podczas briefingu prasowego przed rozpoczęciem prac rządu, Tusk już wprost grzmiał o "kryptoaferze".
- Przed nami duży wysiłek, by przekonać pana prezydenta, jak duży błąd popełnił, wetując tę ustawę - mówił szef rządu.
- Prześlemy jeszcze raz i to w trybie natychmiastowym tę ustawę i ona szybko przejdzie przez parlament. Proszę to potraktować jako szansę i ofertę, aby nie wiązano pańskiego nazwiska z »kryptoaferą«
- dodał. Zapowiedział mobilizację ministrów finansów, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości do przyjrzenia się sprawie.
Gosek: Liczę, że prezydent zaproponuje nową ustawę
Na gorąco na antenie TV Republika zapowiedź Tuska komentował poseł PiS, Mariusz Gosek.
- Ta ustawa, która trafiła na biurko prezydenta miała wiele luk prawnych, w zakresie tego, żeby zabezpieczyć interes tych, którzy wchodzą na giełdy kryptowalutowe. Ona była nieprzejrzysta, nieczytelna dla nas, tak zapewne uznało też grono doradcze pana prezydenta i sam pan prezydent. Pan prezydent, wetując ustawę, wskazuje, że trzeba ją uszczelnić, naprawić, to coś zupełnie odwrotnego niż mówi premier Tusk. Premier powinien przypomnieć sobie aferę Amber Gold, jaki tam był modus operandi w sprawie tej afery. Pamiętamy, jak powstała afera - były ustawy, były przepisy, ale one były nieszczelne, nie były dostosowane do słabszego - wskazywał Gosek.
Poseł wyraził oczekiwanie, że "prezydent zaproponuje ustawę, która będzie szczelna, nie będzie tak dziurawa".
- My nie możemy się zgadzać, żeby popadać w takie historie, jak z kredytami frankowymi, żeby ludzie wpadali w takie pułapki, jak w sytuacji Amber Gold. Rynek krypto mocno się rozwija i nie można pozwolić sobie na tworzenie prawa na łapu-capu. Donald Tusk, uważam, że był przygotowany do tego weta, wiedział, że to dziurawa ustawa i wierzę, że pan Karol Nawrocki przedstawi własny, autorski program
- dodał Mariusz Gosek.
Rzecznik prezydenta: Powstał bubel prawny
W uzasadnieniu prezydenckiego weta dla ustawy o kryptoaktywach czytamy, że "realnie zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa".
Ustawa o rynku kryptoaktywów przewiduje możliwość wyłączania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptowalut jednym kliknięciem. Przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć" - wskazała Kancelaria Prezydenta RP.
Co więcej, zaakcentowano "brak przejrzystości w przyjętych rozwiązaniach", a "nadregulacja to prosta droga do wypychania firm za granicę".
"Kolejna kwestia to wysokość opłat nadzorczych. Zostały one ustalone na poziomie, który uniemożliwi rozwój małym firmom i startupom, a faworyzować będzie zagraniczne korporacje i banki. To odwrócenie logiki, zabicie konkurencyjnego rynku i poważne zagrożenie dla innowacji" - podkreślono.
- Prezydent Karol Nawrocki podkreślał w kampanii wyborczej, że nie pozwoli na ograniczające wolność przepisy dotyczące inwestowania w nowoczesne aktywa. Rynek kryptoaktywów wymaga regulacji, ale rozsądnych, proporcjonalnych i bezpiecznych dla użytkowników. Rząd miał dwa lata, aby przygotować ustawę zgodną z europejskim rozporządzeniem MiCA dotyczącym rynku kryptoaktywów w Unii Europejskiej. Tymczasem powstał bubel prawny, który uderza w Polaków i polskie firmy. Regulacja jest konieczna. Musi być to jednak ustawa porządkująca ten rynek w sposób normalny a nie nadregulacja szkodząca polskiej gospodarce
- napisał w komentarzu rzecznik prezydenta RP, Rafał Leśkiewicz.