Umowa UE - Mercosur
Posłowie PiS zorganizowali dziś konferencję prasową, na której mówili o zaproponowanej przez siebie uchwale ws. umowy UE - Mercosur, która miała być dziś omawiana podczas komisji rolnictwa.
"We wtorek złożyliśmy uchwałę w sprawie wezwania rządu, aby działał w kierunku niepodpisania umowy z krajami Mercosur. Ten temat był wpisany na dzisiejszą komisję rolnictwa o godz. 13. Bez podania przyczyny ten punkt został zdjęty i komisja została odwołana"
– przekazał poseł Robert Telus.
Polityk podkreślił, że "umowa z Mercosur to jeden z najważniejszych tematów dla rolnictwa i został odroczony na czas nam nieznany".
"Ten rząd nie dba o rolnictwo i najważniejsze sprawy dla rolników. Alarmowaliśmy przed wyborami, że ten rząd będzie chciał te tematy wprowadzić, które były wyciszone na czas kampanii wyborczej. Polski rolnik na pewno wystawi odpowiednią ocenę temu rządowi"
– ocenił.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk przypomniał, że dopóki rządziło PiS, "formalizowanie umowy z Mercosur było blokowane - to porozumienie podzielono na 2 części – część handlową i polityczną i jest już bardzo zaawansowana próba, żeby część handlową potwierdzić".
"My tym projektem uchwały chcieliśmy dać ministrowi Siekierskiemu oręż, że polski Sejm jest tej umowie przeciwny. Nie wiemy z jakich powodów rządzący unikają, aby Sejm przyjął tę uchwałę. Mamy nadzieję, że na nadchodzącym posiedzeniu ta sprawa wróci, ale rezygnacja z dzisiejszego posiedzenia komisji jest dla nas zastanawiająca"
– wskazał.
Poseł Krzysztof Ciecióra wskazał, iż "temat umowy z Mercosurem został wyciszony bo rządzący wiedzieli, że te decyzje już dawno zapadły".
"Za chwilę będziemy musieli implementować kolejne absurdalne obostrzenia Zielonego Ładu. Dowiedzieliśmy się, że w trakcie polskiej prezydencji wyłączono głos ministrów rolnictwa z projektu nowej wspólnej polityki rolnej. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że pod koniec lipca wchodzi nowa zliberalizowana umowa z Ukrainą. To będą traumatyczne wakacje dla polskich rolników. Wrócimy ze żniw w zupełnie nowym systemie prawnym, który przy swojej bierności zaakceptował rząd Donalda Tuska"
– oświadczył.
KE przedstawi finalny tekst umowy państwom członkowskim w lipcu. Aby ją odrzucić, potrzebne jest utworzenie tzw. mniejszości blokującej, czyli koalicji składającej się z minimum czterech państw, reprezentujących 35 proc. ludności UE.
W krajach UE z silnym sektorem rolniczym ewentualne wejście w życie umowy budzi obawy związane z otwarciem rynku UE na import dużych ilości taniej południowoamerykańskiej żywności. Wśród państw zgłaszających obawy przed zalaniem europejskich rynków południowoamerykańską żywnością jest m.in. Polska, a np. Francja - dla której rolnictwo również jest ważną częścią gospodarki - podkreślała konieczność takiego skonstruowania umowy, aby chroniła ona europejskich producentów żywności.