Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Szefowa kampanii Trzaskowskiego już tłumaczy się z wtopy na spotkaniu. I grozi! „Domkniemy je!”

- Pani chciała stanąć z koleżankami obok, ale bała się że ją pracodawca zobaczy. A mi się wydawało, że te czasy podziału to się już zakończyły 15.X . Widać, że domkniemy je wygrywając wybory prezydenckie. I strach nie wróci - tak kompromitującą scenkę ze spotkania Rafała Trzaskowskiego z gospodyniami w Koziej Woli komentuje w mediach społecznościowych szefowa jego kampanii, Wioletta Paprocka-Ślusarska.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
x.com/@WiolaPaprocka - fot. Z. Kaczmarek/GP

W czwartek kandydat Koalicji Obywatelskiej, zgodnie z zasadą, że "wybory wygrywa się w Końskich", odwiedził Kozią Wolę w woj. świętokrzyskim, gdzie spotkał się z lokalnymi kołami gospodyń wiejskich.

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

"Szkło kontaktowe" TVN udostępniło nagranie, gdy Trzaskowski śpiewa wraz z gospodyniami, że "nie są wcale takie niskie", oczywiście - "nasze Góry Świętokrzyskie". Pochwalił się nim w mediach społecznościowych także sam Trzaskowski.

Marcel Formela w serwisie X.com wyłowił jednak pewien szczegół widoczny na nagraniu. Po prawej stronie kobieta, nagabywana przez samorządową działaczkę KO, szefową kampanii Rafała Trzaskowskiego, nie chce ewidentnie zająć miejsca przy kandydacie Koalicji Obywatelskiej.

"Domkniemy system i strach nie wróci"

Nagranie wywołało w sieci spore poruszenie i odniosła się do niego wspomniana szefowa kampanii Trzaskowskiego, Wioletta Paprocka-Ślusarska. Jej wpis to odpowiedź na komentarz posła Sebastiana Kalety, który pytał, "czy nie wstyd jej tak nachalnie nagabywać nieznane jej osoby do robienia tła szefowi".

- Nie oceniaj proszę wszystkich swoją miarą. Pani chciała stanąć z koleżankami obok, ale bała się że ją pracodawca zobaczy. A mi się wydawało, że te czasy podziału to się już zakończyły 15.X . Widać, że domkniemy je wygrywając wybory prezydenckie. I strach nie wróci

- odparła Paprocka-Ślusarska.

- Nie mnie oceniać motywu kogokolwiek kto chce lub nie chce z kandydatem się fotografować. Tylko, że Pani po prostu tę kobietę zaczęła szarpać, wywierała niewyobrażalną presję, nagabywała. Naprawdę nie rozumie Pani, że tak się nie powinno robić? Teraz się jeszcze Pani nią zasłania - odpowiedział Kaleta. 

Internautom nie spodobał się ton wpisu Paprockiej-Ślusarskiej, szczególnie słowa o "domykaniu systemu".

"Kotlecik" wciąż mocno pachnie

Sytuacja z wczorajszego spotkania w Koziej Woli przypomniało jako żywo wcześniejsze kampanie Platformy Obywatelskiej - czy to Bronisława Komorowskiego, czy Ewy Kopacz.

"Teraz przytulmy panią" - mówi kobieta tuż za plecami Bronisława Komorowskiego podczas spotkania ubiegającego się w 2015 r. o reelekcję prezydenta. Suflerka - Jowita Kacik - towarzysząca Komorowskiemu podczas spotkania z wyborcami w Warszawie stała się jednym z symboli tamtej przegranej przez kandydata KO kampanii. 

Czerwiec 2015 r. Platforma Obywatelska przegrała już walkę o Pałac Prezydencki i szykuje się na kolejną przegraną bitwę w wyborach parlamentarnych. W pierwszym szeregu pojawia się premier Ewa Kopacz, która wsiada do pociągu i... przeszkadza pasażerom. Hasło "ale kotlecik ładnie pachnie" stało się kolejnym symbolem kampanii w wykonaniu PO.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Rafał Trzaskowski #wybory 2025 #kandydaci na prezydenta

dm