Reforma ma rozwiązać palący problem: z 900 etatów lekarzy orzeczników i członków Komisji Lekarskiej w ZUS aż 400 pozostaje nieobsadzonych. Sytuacja kadrowa jest dramatyczna – ponad 60 proc. lekarzy orzeczników ma więcej niż 60 lat, a 18 proc. przekroczyło już 70. rok życia.
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski przedstawił założenia projektu, który ma dostosować zasady zatrudniania lekarzy orzeczników do współczesnych realiów i uczynić wynagrodzenia bardziej atrakcyjnymi. "W ramach reformy chcemy doprowadzić też do ujednolicenia i skoncentrowania w jednym miejscu i w jednej ustawie regulacji prawnych, które dotyczą postępowań orzeczniczych" – wyjaśnił wiceminister.
Orzeczenia lekarskie w ZUS mają kluczowe znaczenie dla obywateli – uprawniają m.in. do renty z tytułu niezdolności do pracy, dodatku pielęgnacyjnego i renty socjalnej. Lekarze orzecznicy kontrolują również prawidłowość wystawiania zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy.
PiS ostrzega przed ryzykiem
Klub Prawa i Sprawiedliwości zajął jednoznacznie krytyczne stanowisko wobec projektowanych zmian. Posłanka Wioletta Kulpa oceniła, że proponowane rozwiązania "idą za daleko" i według opinii wielu środowisk medycznych, prawnych oraz związków zawodowych "niosą za sobą ryzyka, których skutki mogą być gorsze niż korzyści".
W imieniu klubu PiS złożyła wniosek o odrzucenie projektu już w pierwszym czytaniu. Partia nie przekonała się do argumentów rządu o konieczności wprowadzenia zmian, które mają usprawnić i unowocześnić system orzecznictwa.
Pozostałe kluby parlamentarne opowiedziały się za kontynuacją prac nad projektem, choć z różnym stopniem entuzjazmu.
Poseł Piotr Kandyba z Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że zasadniczym celem projektu jest usprawnienie, uproszczenie i unowocześnienie systemu orzecznictwa lekarskiego. "W praktyce chodzi o to, aby proces ustalania prawa do świadczeń był szybszy, bardziej dostępny i lepiej dostosowany do współczesnych realiów" – tłumaczył. Posłanka Agnieszka Kłopotek z PSL zaznaczyła, że jej klub popiera główny cel ustawy, czyli ujednolicenie zasad orzekania, usprawnienie procesu, poprawę jakości i przejrzystości decyzji oraz wzmocnienie nadzoru nad całym systemem. Poseł Norbert Pietrykowski z Polski 2050 zadeklarował poparcie dla proponowanych deregulacji, wskazując, że projekt wprowadza szereg istotnych zmian usprawniających funkcjonowanie systemu. Lewica - reprezentowana przez posła Tadeusza Tomaszewskiego - poparła zmiany dotyczące zwiększenia kontroli zwolnień lekarskich oraz wzmocnienia pozycji ubezpieczonego wobec urzędnika kontrolującego.
Konfederacja, reprezentowana przez posła Ryszarda Wilka, oceniła projekt pozytywnie jako "krok w stronę faktycznego uproszczenia procedur i przede wszystkim odciążenia systemu, pacjentów, skrócenia kolejek". Wilk zastrzegł jednak, że pojawiają się pewne głosy co do jakości orzecznictwa po wprowadzeniu ustawy.
Co zmieni reforma?
Projekt zakłada rewolucyjne zmiany w funkcjonowaniu orzecznictwa lekarskiego w ZUS. Lekarze orzecznicy będą mogli wybierać między umową o pracę a umową cywilnoprawną. Wynagrodzenie zasadnicze ma być ustalane na podobnych zasadach jak w podmiotach leczniczych. Kontrowersyjnym rozwiązaniem jest dopuszczenie do orzekania lekarzy bez tytułu specjalisty oraz – w określonych sprawach – fizjoterapeutów, pielęgniarek i pielęgniarzy. Ma to pomóc w rozwiązaniu problemu niedoboru kadr.
Projekt wprowadza także jednoosobowe orzekanie we wszystkich przypadkach, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji. W oddziałach ZUS powstaną centra orzecznicze, które skonsolidują zadania związane z wydawaniem orzeczeń.
Reforma doprecyzowuje również kwestie związane z utratą prawa do zasiłku chorobowego. Wprowadzona zostanie definicja "pracy zarobkowej" jako każdej czynności mającej charakter zarobkowy, niezależnie od stosunku prawnego. Z kolei "aktywność niezgodna z celem zwolnienia" to wszelkie działania utrudniające lub wydłużające proces leczenia lub rekonwalescencję. ZUS otrzyma uprawnienie do przeprowadzania kontroli ubezpieczonych co do prawidłowości wykorzystywania zwolnień od pracy. Zakład będzie mógł żądać udostępnienia dokumentacji medycznej od wystawiającego zaświadczenie lub podmiotu leczniczego. Projekt umożliwia także pobieranie zasiłku chorobowego z jednego tytułu przy jednoczesnym otrzymywaniu wynagrodzenia za pracę z innego tytułu – niezdolność do wykonywania jednej pracy nie musi bowiem wykluczać możliwości wykonywania innej.
Głosowanie nad wnioskiem PiS o odrzucenie projektu odbędzie się w piątkowym bloku głosowań.