Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Sędzia Ulman z zarzutem dyscyplinarnym. Także dyrektor departamentu z resortu Żurka [NOWE FAKTY]

Potwierdziła się informacja Niezalezna.pl - sędzia Przemysław Radzik, legalny zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, postawił zarzut dyscyplinarny sędziemu Mariuszowi Ulmanowi za bezprawne pełnienie funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Zarzut usłyszał też sędzia Dominik Czeszkiewicz, dyrektor departamentu Ministerstwa Sprawiedliwości. W rozmowie z Niezalezna.pl sędzia Radzik mówi o kulisach sprawy.

Wczoraj informowaliśmy, że sędzia Mariusz Ulman z Sądu Rejonowego w Nysie usłyszy zarzut dyscyplinarny - chodzi o bezprawne pełnienie funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Informacja Niezalezna.pl potwierdziła się, a zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysław Radzik opublikował komunikat w tej sprawie.

Ulman i Czeszkiewicz z zarzutami. Sędzia Radzik o szczegółach

Sędzia Przemysław Radzik podkreśla w rozmowie z Niezalezna.pl, że decyzja jest następstwem analizy dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego w postępowaniu dotyczącym tzw. zamachu w stanu w wymiarze sprawiedliwości, które zostało wszczęte w lutym br.

„Sędziemu Mariuszowi Ulmanowi zarzuciłem popełnienie przewinienia dyscyplinarnego, polegającego na tym, że w okresie od maja bieżącego roku do 15 września 2025 roku, biorąc udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu zmianę konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej, mając świadomość bezskuteczności i nielegalności odwołania przez Adama Bodnara, sędziego Piotra Schaba z kadencyjnej funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, wziął udział w nielegalnym konkursie na to stanowisko, po czym 16 lipca bieżącego roku przyjął bezprawny i bezskuteczny akt powołania go do popełnienia tej funkcji, a następnie przekraczając swoje uprawnienia, podjął działania mające istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości” – tłumaczy s. Radzik.

To jednak nie koniec, bo jest druga część zarzutu.

„Poprzez to, że działając wspólnie i w porozumieniu z jednym z dyrektorów departamentu Ministerstwa Sprawiedliwości, sędzią Dominikiem Czeszkiewiczem, usiłował przejąć akta postępowań dyscyplinarnych, a następnie wywieźć je, ukryć je w nieznanym miejscu” – dodał zastępca RDSSP. 

W konsekwencji zarzutu postawionego Ulmanowi, zarzut usłyszał również Czeszkiewicz. 

Współdziałał z panem Ulmanem, był głównym wykonawcą usiłowania przejęcia naszych akt, co stanowi przestępstwo z art. 276 kk, i zarazem uchybienie godności urzędu, jeśli chodzi o delikt dyscyplinarny” – podkreślił s. Radzik.

Jak konieczne będę dalsze działania? Postępowanie dyscyplinarne jest bowiem postępowaniem quasi karnym i toczy się na podstawie przepisów Kodeksu postępowania karnego. 

„Postanowienia zostaną doręczone drogą służbową obu panom, za pośrednictwem ich przełożonych. W wypadku sędziego Ulmana to jest prezes Sądu Rejonowego w Nysie, natomiast w wypadku sędziego Czeszkiewicza - prezes Sądu Rejonowego w Suwałkach”– wyjaśnia zastępca RDSSP. – „Ci sędziowie mają prawo złożyć wyjaśnienia na piśmie, ale mogą żądać złożenia ustnie wyjaśnień przed rzecznikiem dyscyplinarnym. To jest ich prawo. Mają 14 dni na złożenie wniosków dowodowych, czyli od dnia otrzymania odpisu postanowienia o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego i przestawienia zarzutów dyscyplinarnych”.

Nie jest jednak wykluczone, że w przypadku Ulmana treść zarzutów zostanie poszerzona.

„Na tą chwilę wiemy, że zgłosił się w nielegalnej procedurze, przyjął funkcję i usiłował przy pomocy pana Czeszkiewicza przejąć nasze akta. Natomiast sam się chwali w prasie, że wszczynał postępowania dyscyplinarne, że podejmował czynności. Na chwilę obecną to nie jest potwierdzone, stąd nie ma zarzutu dotyczącego tego zarzuty. Jeśli jednak pojawiają się nowe okoliczności i okaże się w wyniku analizy, że takie działania stanowiły przekroczenie uprawnień, to z całą pewnością zarzut będzie rozszerzony” – podkreśla sędzia Radzik, który przyznał, że chce zakończyć czynności w tym postępowaniu jeszcze w tym roku.

Źródło: niezalezna.pl