W siedzibie resortu sprawiedliwości rozpoczęły się przesłuchania pięciorga kandydatów na stanowisko prokuratora krajowego. Przeprowadzi je zespół wiceminister Marii Ejchart. Po zakończeniu rozmów kwalifikacyjnych i naradzie zespół ma wyłonić jednego z kandydatów.
Ewa Wrzosek zaczęła od... podziękowań dla Adama Bodnara za to, że zorganizował konkurs. Później mówiła o "bombie" wynikającej z pozostawionej przez Zbigniewa Ziobrę ustawy o prokuraturze. Ubolewała też, że obecna sytuacja polityczna jest taka, a nie inna.
Musimy mieć na uwadze to, że mówimy o prokuraturze dużymi słowami odpolitycznienia, natomiast niestety otoczenie polityczne jest tego rodzaju, że przez najbliższe 1,5 roku prokurator generalny czy prokurator krajowy najprawdopodobniej będą działali na podstawie przepisów ustawy, które są obecnie
"Funkcja Prokuratora Krajowego powinna polegać na tym, żeby nie zmarnować tego najbliższego czasu, 1,5 roku" - kontynuowała Wrzosek. Później mówiła o zniszczeniu instytucji i wizerunku prokuratury, wskazując tu personalnie na Zbigniewa Ziobrę.
Ewa Wrzosek jako ostatnia przedstawiała swoją kandydaturę w konkursie. Wyniki mają być znane jeszcze dziś. Część środowiska wymiaru sprawiedliwości nie uznaje tego konkursu, wskazując, że Prokuratorem Krajowym zgodnie z prawem pozostaje Dariusz Barski.