Prof. Cenckiewicz diagnozuje: „Morale w wojsku straszne, minister odcięty od informacji, chaos w sztabie”

"Morale w wojsku jest straszne, minister odcięty od informacji, obrażany i znieważany w dyskusjach wewnętrznych, oficerowie sztabowi mówią o chaosie, sytuacja w SKW oddziałuje na armię, kryzys na granicy jest potęgowany przez Rosję" - napisał na portalu X prof. Sławomir Cenckiewicz. Odnosząc się do słów szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamyssza podczas dzisiejszej konferencji prasowej, ocenił, że "te pokrętne tłumaczenia, niewiedza, budzą we nim oburzenie".

mm | Niezalezna.PL

Władysław Kosiniak-Kamysz

Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Zatrzymanie żołnierzy

Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy na przełomie marca i kwietnia przy granicy polsko-białoruskiej w okolicy miejscowości Dubicze Cerkiewne oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających uchodźców. Prokuratura oskarżyła dwóch o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób.

ZOBACZ PODOBNE:

Kosiniak-Kamysz wie od dwóch miesięcy, ale bulwersuje się dopiero dziś. Kompromitacja szefa MON na konferencji

Konferencja Władysława Kosiniaka-Kamysza

ZOBACZ PODOBNE:

„Jak panu nie wstyd?”. Ozdoba wkroczył na konferencję - Kosiniak-Kamysz zwiał po pytaniach [WIDEO]

Z blisko półgodzinnym opóźnieniem, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wyszedł do dziennikarzy. Odnosząc się konkretnie do głośnych zdarzeń z końca marca br., oświadczył, że o sytuacji, która miała miejsce pod koniec marca "został wówczas poinformowany przez komendanta Żandarmerii Wojskowej". Zastrzegł też, że „wszyscy żołnierze zobowiązani są do przestrzegania zasad prawa”.

Prof. Sławomir Cenckiewicz, współautor serialu "Reset" TVP oraz "Zgoda" TV Republika, opublikował na portalu X wpis, w którym odniósł się do postawy Władysława Kosiniaka-Kamysza.

"Byłem pierwszym i ostatnim na prawicy, który wierzył w misję Władysława Kosiniaka-Kamysz w MON, bo nie ukrywam, że znam Pana Premiera i mam w dobrej pamięci nasze rozmowy. Wierzyłem że da radę w armii i że postawi się Tuskowi. Wiem, to naiwne, przyznaję. Poza tym mam sentyment do MON i WP, bo spędziłem tam 8 lat. Znam wielu oficerów, ludzi służb itd. Ale ta konferencja, te pokrętne tłumaczenia, niewiedza, sprzeczności we wpisach na X, zwalanie na poprzedników, budzi we mnie oburzenie"

– napisał.

Dodał, że "może więc to, że narzucono ministrowi takich ludzi w SKW jak nieszczęsny Stróżyk i szczególnie skompromitowanego „współpracą” SKW z FSB Duszy, że - jak wiem z wnętrza MON - minister nie wiedział, że ta ekipa uderza z w gen. Gromadzińskiego i osłabi nasz wizerunek w NATO, że jest tam wiele napięć związanych z panoszeniem się ekipy pewnej fundacji i pewnego parlamentarzysty, która realizuje własne interesiki i wojenki bez wiedzy ministra…., że tam jest nawrót komuny, że na ASzWoj jest Pytel itd. nie jest przypadkiem".

"Dużo spraw wyjdzie niebawem, bo tam jest taki konflikt i chaos, że zaczął się ulewać z gmachu przy Nowowiejskiej. I mówią już o tym ludzie obecnej ekipy z kręgu MON i koalicji. Zdziwicie się kto krytykuje i zwalcza Stróżyka i ekipę WSI/LWP… Szkoda, że przed szczytem NATO i w takich warunkach geopolitycznych mamy taki chaos, skandal i kompromitację w MON. I ten sygnał w świat posłany: państwo polskie zwalcza własnego żołnierza za obronę państwa! Hańba!"

– wskazał prof. Cenckiewicz.

Zauważył też, że "morale w wojsku jest straszne, minister odcięty od informacji, obrażany i znieważany w dyskusjach wewnętrznych, oficerowie sztabowi mówią o chaosie, sytuacja w SKW oddziaływuje na armię, kryzys na granicy jest potęgowany przez Rosję, SKW pogrąża się w wojnie wewnętrznej, ratowaniu swoich stołków i rozliczeniach, szef SKW jest w dodatku wykładowcą akademickim, szefem służby i pseudo komisji rusko-białoruskiej - nie da się tak pracować!".